Zakończę ten rok
osobistymi przemyśleniami na temat świadomości, jadłospisu
naszych przodków i nas. Świadomość zmienia się bardzo powoli.
Często słyszę że powinniśmy żywić się jak kiedyś, jak to
robiła nasza mama lub babka. Przesłanie jest takie że wtedy
będziemy zdrowsi. Tyle że ja tak nie sadzę i mam nadzieję że
zobaczycie poniżej dlaczego. Moim zdaniem świadomość zdrowego
jedzenia dopiero się wykształca i stawiamy w tym kierunku pierwsze
kroki . Weźmy na ten przykład wegetarianizm, w świecie zachodnim
rozwinął się wraz z odkryciem że orzechy to alternatywne źródło
białek i przykładowo w Stanach Zjednoczonych początek
wegetarianizmu przypada na lata 20-e XX wieku. W Indiach które
większości nam kojarzą się z kolebką wegetarianizmu początki
takiego stylu życia datuje się na VI wiek naszej ery. Więc
zobaczcie ile czasu zajmuje żeby zmienić świadomość ludzką -
dopiero teraz w zachodnim świecie dieta wegetariańska zaczyna
współistnieć z innymi metodami przygotowywania posiłków. Moim
zdaniem wegetarianizm w dużej mierze pomoże przyszłym pokoleniom
stworzyć idealną zdrową dietę, ponieważ dostarczy pomysłów jak
wbudować warzywa do codziennego posiłku obojętnie czy będzie on
oparty na mięsie czy nie.
Jestem zwolenniczką
istnienia siatki świadomości z której czerpiemy rożnego rodzaju
informacje (objawem istnienia takiej siatki są memy). Każdy z nas
ma wpływ na całokształt takiej siatki i tylko ilość i
różnorodność decyduje jak dynamicznie się ona zmienia. Czuję że
nadszedł czas na poważne zmiany ale zdaję sobie również sprawę
że zmiany nie nastąpią szybko. Przykładowe zdrowe szejki to takie
w których łączymy warzywa i owoce. Warzywa z których robimy soki
są na tyle słodkie że niepotrzebne jest uzdatnianie ich owocami a
jednak to robimy. A robimy tak bo posiłkujemy się wiedzą i
świadomością naszych przodków czyli mamy tendencję do używania
owoców razem z innymi produktami spożywczymi (zobaczcie poniżej –
każde śniadanie naszych przodków zawierało owoce albo dżemy
które w połączeniu z węglowodanami są źródłem fermentacji
wewnątrz jelitowej).
Myślę że w zmianie
nawyków żywieniowych pomogą nam wegetarianie którzy już teraz
wypracują różnorodne przepisy na dania bezmięsne a te z kolei gdy
staną się ogólnie dostępne dostarczą nam wszystkim świeżego
spojrzenia na sposób w jaki możemy skomponować każdy posiłek.
Obecnie wegetarianinie zmagają się z krytyką bo jest przekonanie
że dieta bezmięsna nie może być zdrowa. Zarówno ataki na nich
jak ich reakcja na nie, nie są niczym innym jak silami związanymi
ze zmianą świadomości społecznej. Na początku zmiany te są
chaotyczne bo brak nam wzorców ale jestem przekonana że te zmiany
które już dzisiaj widzimy będą trwale i są początkiem nowego
życia. Chciałabym żeby były oparte na tolerancji i akceptacji,
chciałabym żeby w naszej siatce świadomości pozostały informacje
korzystne zarówno dla mięsożerców jak i roślinożerców a przede
wszystkim co robić żeby każda dieta była zdrowym stylem życia.
Dla przypomnienia poniżej
podaję przykłady jadłospisu naszych pradziadków, z początku XX
wieku. Zobaczycie że nasi dziadowie i pradziadowie posiadali
zróżnicowaną dietę, i polegała ona na łączeniu ze sobą
różnorodnych produktów spożywczych (dieta była oparta owocach
morza, rybach, mięsie jak również rożnego rodzaju sałatek i
surówek no i deserów które były obecne przy każdym posiłku).
Elementem stałym była obecność słodkich rzeczy (które i dzisiaj
są bardzo popularne na naszych stolach a cukier został nawet
okrzyknięty białą trucizną) ale bez nich była całkiem zdrowa bo
zawierała duże ilości warzyw i była różnorodna. Warzywa są
zdrowe bo minerały w nich zawarte wytwarzają zasadowe środowisko w
jelitach które jest niezbędne do prawidłowego wchłaniania
pokarmu. Dodatkowo co mnie uderzyło w ich diecie to że używali
dużej ilości tłuszczów od których my już odchodzimy. Oczywiście
zamieściłam jadłospis z okresu kiedy jeszcze nie były
rozpowszechnione konserwanty a lodówki miały dopiero pojawić się
w każdym domu. Dzisiaj dodatkowo musimy borykać się z
konserwantami zawartymi w każdej zakupionej przetworzonej żywności
ale ponieważ negatywne skutki spożywania takiej żywności są już
widoczne mamy w planie odejść również od takiej żywności. Tak
więc może powinniśmy powrócić do źródeł zmieniając i
dostosowując nasze posiłki do naszych czasów i obecnej
świadomości. Jestem bardzo ciekawa czy niżej opisany jadłospis
dostarczy wam pomysłów na komponowanie własnych posiłków.
Przykład domowego
menu ze Stanów Zjednoczonych z 1908 roku (wiosna):
Śniadanie: winogrona, płatki owsiane albo kukurydziane, omlet, ciasta ryżowe, syrop klonowy, kawa
Obiad: Krewetki, oliwki,
rzodkiewki, pieczona cielęcina z sosem, ziemniaki pure, smażony
bakłażan, sałatka zielona, ciasto rabarbarowe, ser i kawa
Kolacja: Pieczona sałatka
z fasoli, gotowane jajka, chleb pełnoziarnisty z masłem, babka,
budyń, herbata
Śniadanie: Płatki gotowane z daktylami, jajecznica z natką pietruszki, ziemniaki pure, tost i kawa
Lunch: Kotlety
ziemniaczane, cielęcina na zimno, chleb kukurydziany, ciasteczka,
marmolada z pomarańczy, herbata
Obiad; Zupa ziemniaczana,
mięso gotowane na parze z masłem pietruszkowym, pieczone ziemniaki,
tost ze szparagami, sałatka z botwinki, budyń
Wtorek
Śniadanie: pomarańcze, płatki, makrela wędzona na zimno, watercress, muffiny i kawa
Lunch: cielęcina, oliwki,
pieczone ziemniaki, ryż, syrop klonowy, herbata
Obiad; zupa pomidorowa,
oliwki, ogórki konserwowe, kotlety z cielęciny z dżemem
porzeczkowym, placki z korzenia pietruszki, słodkie ziemniaki,
sałatka ze szparagów, ananas, ciasto kawa
Śniadanie: mus jabłkowy, płatki, oliwa z oliwek, muffiny, kawa
Lunch: gęsta zabielana
zupa rybna, ciemny chleb z masłem, ogórki konserwowe, piernik
herbata
Obiad: Zupa szparagowa,
smażona ryba, młode ziemniaki z masłem z natką pietruszki,
pomidory ugotowane na parze, sałatka z zielonej salaty, budyń, kawa
Śniadanie: pomarańcze, płatki, jajka, ciastka ryżowe, kawa
Lunch: hamburgery,
pieczone ziemniaki, sałatka z francuskim vinaigrette, ciasto z
rodzynkami, pieczony rabarbar, herbata
Obiad: Zupa pomidorowa z
makaronem, rzodkiewki, ogórki konserwowe, gulasz wieprzowy z
korzeniem pietruszki, ciastko ananasowe z bitą śmietaną, kawa
Śniadanie: smażone morele, płatki, pieczona makrela, watercress, muffiny kawa
Lunch: duszona ryba w
sosie, gotowane ziemniaki, ogórki konserwowe, mus jabłkowy, kawa,
herbata
Obiad: zupa krem z selera,
pieczona ryba, ziemniaki pure, pieczone korzenie roślin, sałatka z
endive, budyń kawa
Sobota
Śniadanie: banany i pomarańcze, płatki, jajka na szynce, chleb graham, kawa
Lunch: wołowina, tost,
tarta z porzeczkami, herbata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz