Dzisiaj
chciałabym się z wami podzielić moim nowym przepisem. W
poszukiwaniu nowych smaków niedawno wypróbowałam kombinację
kalafiora z chrzanem. Wiadomo, że do kalafiora pasują takie dodatki
jak: migdały aioli, bułka tarta, ser, śmietanki, czosnek,
przyprawa curry, grzyby, orzechy, natka pietruszki. Autorzy książki
Culinary Artistry, którzy przeprowadzili własną statystykę
stosowania różnorodnych kombinacji przez restauracje twierdzą, że
do kalafiora również pasuje boczek, anchovies, cytryna, szynka.
Osobiście bardzo lubię kalafiora z bułką tartą, z curry, jak
również zupę kalafiorową z pesto z natki pietruszki. Nasz
przyjaciel robi sałatkę z surowego kalafiora z czosnkiem i
koperkiem, a to, że połączenie kalafiora z grzybami jest idealne
mogą świadczyć wariacje na zupy z kalafiora i grzybów, jak również
różnorodnego zapiekanki. Próbowałam również zrobić placek z
kalafiora zamiast ciasta do pizzy (mojego ulubionego dania), ale moim
zdaniem tego rodzaju rozwiązanie jest przereklamowane. Całość się
rozsypywała i z dania zrobił się bałagan.
Co
mnie skłoniło do wypróbowania tej kombinacji? Przede wszystkim to,
że chciałam zjeść rybę bez ziemniaków, ryżu kaszy itp. I to
nie dlatego, że nie lubię ziemniaków, ryżu czy kasz wręcz
przeciwnie, ale czasami, jeśli chcemy się odżywiać zgodnie z dietą
rozdzielną nie możemy włączać węglowodanów do posiłku. Tak
właśnie jest w przypadku ryb, powinniśmy je jeść bez
węglowodanów. Zwykle w takich sytuacjach robię surówkę z
kapusty, ponieważ ją uwielbiam i w połączeniu z rybą jest super.
Dodatkowo jestem w stanie dużo jej zjeść w związku z czym nie
potrzebuję węglowodanów. Tym razem chciałam inaczej, więc
pomyślałam o kalafiorze. Kalafior ma jednak obojętny smak i
obawiałam się, że gdy podam go z rybą danie będzie zbyt mdłe.
Dobre strony potraw obojętnych w smaku to, że idealnie łączą się
z rożnymi dodatkami, ponieważ ich smak nie przebija w potrawie. Tak
więc ponieważ lubię rybę z chrzanem postanowiłam połączyć ze
sobą te dwa smaki.
Zdecydowanie
polecam taką kombinację. Uważam, że pasuje ona jako zamiennik
węglowodanów i można wykorzystać ją do rożnego rodzaju potraw.
Przykładowo wegetarianie mogą wykorzystać tego kalafiora do
kotletów z roślin strączkowych (które jemy bez węglowodanów
czyli chleba, ziemniaków, ryżu czy kasz). Wg mnie potrzebujemy pól
kalafiora na jedną osobę, a ilość dodanego chrzanu jest sprawą
indywidualną. Jedni będą woleć
więcej
chrzanu, a inni z pewnością mniej. Sugeruję
jednak, żeby całkowicie nie rozgotować kalafiora, żeby nie był
całkowicie przesączony wodą. Nie próbowałam jeszcze go upiec by
go potem zmiksować, ale z pewnością jest to super rozwiązanie. Po
ugotowaniu należy odparować kalafiora w garnku, tak jak to robimy z
ziemniakami. Gdy będzie za dużo wody po zmiksowaniu kalafior stanie
się zbyt płynny, przez co mniej apetyczny.
Następnym
razem muszę wypróbować kalafiora usmażonego na chrupko i podanego
z sosem ostro-słodkim. Potrawa, która będzie mi się zawsze
kojarzyć z amerykańskimi skrzydełkami kurczaka.
Składniki (1 osobę)
1/2 kalafiora
2 łyżki chrzanu (albo do smaku)
ryba albo kotlety wegetariańskie
Gotujemy
kalafiora w posolonej wodzie, aż będzie lekko miękki. Odcedzamy i
odparowujemy (tak jak to robimy z ziemniakami). Miksujemy kalafiora
blenderem i przyprawiamy chrzanem. Jeśli lubimy ostre przyprawy
możemy jeszcze wszystko doprawić pieprzem. Podajemy ze smażoną
rybą albo kotletami wegetariańskimi i sałatką.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz