Bóg stworzył jedzenie a diabeł kucharza.
Postanowiłam dzisiaj opisać dlaczego
zdrowe przepisy dostępne w internecie, jak również w wielu
książkach kucharskich, nie są zdrowe. Owszem składają się ze
zdrowych składników, ale ich połączenie sprawia, że taki posiłek
już nie jest zdrowy. Żeby to zrozumieć należy zapoznać się z
zasadami diety rozdzielnej. Dieta rozdzielna pozwala nam na poprawne
trawienie pokarmu, dzięki czemu na optymalne wchłanianie składników
odżywczych. Jeśli tego nie robimy wówczas mamy problemy z układem
pokarmowym, a takie przypadłości jak biegunka zdarzają się nam w
miarę często. Nie zapominajmy, że biegunka to ciężka choroba
układu pokarmowego, która może czasami powodować dziurawienie
jelit, a tego typu przypadłość jest już bardzo groźna (zob.
tutaj).
zszywka.pl
zszywka.pl
Przechodząc na dietę wegetariańską
również przeszłam na dietę rozdzielną. To sprawiło, że już od
ponad 15 lat sama próbuję komponować posiłki, które będą
zgodne z dietą rozdzielną i które będą również smaczne. Bo to,
że są zdrowe to wiem. Już 15 lat temu uświadomiłam sobie, że
większość przepisów jest dla mnie bezużyteczna, bo większość
opiera się na niezdrowym łączeniu produktów. Owszem zdarza mi się
czasami zjeść posiłek, który jest niewłaściwie skomponowany, a
wiem, że tak jest, bo czuję to po tym jak moje ciało na nie
reaguje. Wiem, że lubię niektóre potrawy jak np. ciasta i kiedy je
jem wiem, że to trucizna. Staram się ulegać swojej słabości
tylko od czasu do czasu, ale nie wmawiam sobie, że jak zrobię
ciasto ze „zdrowych produktów”, to będzie ono zdrowe.
pinkcake.blox.pl
pinkcake.blox.pl
Najgorsze wg mnie w przepisach to, że
regularnie mieszamy owoce ze wszystkim co jemy, dodajemy je do
ciasta, sałatek, pasztetów, właściwie do wszystkiego co jesteśmy
w stanie wymyślić. Wiem skąd się to bierze, a mianowicie stąd,
że to lepiej smakuje. Ale owoce to inaczej fermentacja. Nikt chyba
nie chce, żeby dopuszczać do fermentacji wewnątrz jelitowych. Owoce
jemy tylko rano, na czczo, albo wieczorem wiedząc, że już nic po
nich nie zjemy.
https://myvega.com/recipes/collard-green-wraps/
https://myvega.com/recipes/collard-green-wraps/
Inny nawyk jaki mamy to, że dodajemy do
węglowodanów jak np. ryżu, kasz itp. migdały, orzechy i pestki.
Te dodatki to źródła białek (i kwasu fitynowego), a białka nie mieszamy z
węglowodanami. W dodatku w węglowodanach jest słynny kwas
fitynowy, więc takie dodatki zupełnie nie mają sensu, gdyż
zawarte w nich minerały są dla nas i tak niedostępne, a trawienie
nie jest optymalne. Jedząc takie potrawy możemy mieć pewność, że
będziemy mieć wzdęcia. To jest zupełnie niepotrzebne. Orzechy i
pestki najlepiej jeść jako przekąskę, bez niczego, albo dodawać
do sałatek, które również jemy bez niczego.
http://www.thisrawsomeveganlife.com/2013/03
http://www.thisrawsomeveganlife.com/2013/03
Ostatnia rzecz to słynne koktajle,
shaki i smoothie. Wszystkie robimy z warzyw i owoców dodając do
tego rożnego rodzaju dodatki, jogurt, mleko migdałowe i ostatnio
(jak zobaczymy poniżej) zaczęliśmy dodawać orzechy. Jestem
zwolenniczką picia soków z warzyw i jedzenia owoców. Opisałam to
tutaj. Owoc jest tylko zdrowy, gdy zjedzony w całości, sok z niego
to głównie cukier. Owszem soki owocowe są super smaczne, ale
niestety nie są dla nas zdrowe.
http://www.buzzfeed.com/leonoraepstein/surprisingly-creative-vegan-smoothie-recipes?bffbfood#.kb68VB2Yd
http://www.buzzfeed.com/leonoraepstein/surprisingly-creative-vegan-smoothie-recipes?bffbfood#.kb68VB2Yd
Zasady diety rozdzielnej opisałam
tutaj.
Poniżej zamieściłam „Zdrowy
jadłospis” ściągnięty z internetu. Nie podam źródła, bo
wydaje mi się, że jest to niepotrzebne. Warto jedynie wiedzieć, że
tego typu przepisy zobaczymy na każdej stronie poświęconej zdrowiu
i zdrowej diecie.
http://blog.myfitnesspal.com/grilled-zucchini-hummus-wrap/
http://blog.myfitnesspal.com/grilled-zucchini-hummus-wrap/
Śniadanie: Owsianka korzenna z
jabłkiem i sezamem (400 kcal) - owsianka nie fermentowana zawiera
kwas fitynowy, który wybiera z pokarmu minerały. Zamiast owsianki
ugotujmy kaszę jaglaną i zjedzmy z jabłkiem i bananem. Kasza
jaglana to jedyny produkt, który można mieszać z owocami, ale
zasady pozostają te same. Dodajemy właściwe owoce (jak np tutaj
banan i jabłko) i jemy to na czczo. Najlepiej mieć taką kaszę
przygotowaną wieczorem, a rano zapiekamy ją w piekarniku w trakcie,
gdy „dochodzimy do siebie”
Drugie śniadanie/lunch: Kanapka
z twarożkiem, pomidorami i pietruszką (250 kcal) OK
Obiad: Kasza jaglana z fasolą w
pomidorach z pieczarkami i marchewką (550 kcal) - roślin
strączkowych nie łączymy z węglowodanami, bo utrudniają
trawienie, rośliny strączkowe jemy tylko z warzywami. Na obiad
zrobiłabym kotlety z kaszy jaglanej z ziemniakami, albo fasolę a'la
po bretońsku na ostro z wieloma warzywami i zjadła to jako jeden
posiłek.
Podwieczorek: gruszka z sosem
cytrynowo-miodowym i pistacjami (250 kcal) - owoc plus cukier plus
orzechy=fermentacja wewnątrz jelitowa. Ja traktuję tego typu
posiłek jako deser, który uważam za truciznę. Ale jak zauważyłam
wyżej ja również ulegam swoim słabościom. Jeśli lubicie coś
takiego to starajcie się jeść to okazjonalnie
Kolacja: Sałatka z jajek fasoli
i ogórka (350 kcal) - ciężkostrawna kolacja: jajka plus fasola,
poza tym i jedno i drugie to dwa różne źródła białek,
powinniśmy jeść jedno źródło białek w jednym posiłku. Nigdy
bym nie zrobiła tego typu kolacji - zbyt ciężkostrawna. Popatrzcie
tutaj na moje pomysły na kolację.
Śniadanie: Grzanki z pastą
paprykową i oliwkami OK
Drugie śniadanie/lunch:
gruszkowo-jabłkowy mus z orzechami laskowymi - owoc plus cukier plus
orzechy=fermentacja wewnątrz jelitowa. Nie pijmy już takich
shake'ow, proszę
Obiad: łosoś z kapustą na
pure z selera OK
Podwieczorek: koktajl z banana,
pomarańczy jarmużu i amarantusa - owoc plus cukier plus
ziarna=fermentacja wewnątrz jelitowa, poza tym łączymy tu kwasowe
owoce z zasadowymi i jeszcze dodajemy warzywo. Na podwieczorek
proponuję sok warzywny jak np. z marchewki, selera, papryki, ogórka
z dodatkiem imbiru i cebuli (może czosnku)
Kolacja: łódeczki z cykorii z
fetą i marchewką OK
Śniadanie: Owsianka z
pomarańczą, granatem i migdałami - owsianka nie fermentowana
zawiera kwas fitynowy, który wybiera z pokarmu minerały. Dodatkowo
dodajemy do tego migdały, które również zawierają kwas fitynowy.
Zacznijmy gotować kaszę jaglana na śniadanie jeśli już (ale i
ona powinna być sfermentowana).
Drugie śniadanie/lunch: sałatka
z papryki i orzechów (cebuli i rukoli) OK
Obiad: kasza gryczana z fasolą,
jajkiem i ogórkiem w jogurcie - węglowodany plus rośliny
strączkowe, do tego jogurt, który jest innym źródłem białka,
kasza gryczana nie fermentowana zawiera kwas fitynowy. Kasze gryczaną
możemy przygotować z sosem szpinakowo grzybowym. Również
dietetyczny posiłek.
Podwieczorek: koktajl z jarmużu,
kiwi i jabłka - koktajl łączący kwasowe owoce z zasadowymi plus
warzywo, zła kombinacja
Kolacja: mozzarella z
pistacjami, burakiem i sezamem - 3 źródła białka: ser, orzechy i
ziarna sezamu A może usunąć pistacje? Czasami się gubię jak
widzę tego typu propozycje. Za każdym razem wymyślam co bym
zrobił,a żeby było zdrowsze. Tutaj po prostu nie rozumiem,
dlaczego tyle dziwnych rzeczy w jednym posiłku. Moja propozycja to
ryż (przygotowany jak tutaj) plus feta plus buraki i ogórek
Śniadanie: Ser twarogowy z
pesto Ok
Drugie śniadanie/lunch: Pure z
jogurtu, migdałów i mango - orzechy jogurt i owoce złe połączenie
Obiad: Indyk pieczony z
warzywami OK
Podwieczorek: Jogurt z suszoną
figą - owoce jemy osobno
Kolacja: cieciorka z tuńczykiem
- 2 źródła białek, albo to albo to
Śniadanie: Jajecznica ze
szpinakiem OK
Drugie śniadanie/lunch: Shake z
mleka migdałowego z bananem i orzechami - owoce jemy oddzielnie,
orzechy również powinniśmy jeść oddzielnie
Obiad: Ryba w jarzynach OK
Podwieczorek: Kasza jaglana z
musem truskawkowym – OK, pod warunkiem że po tym już nic nie
zjemy
Kolacja: Tofu z papryką – z
zasady OK ale najpierw jemy kolacje a potem podwieczorek, w tym
zestawieniu dziennym zła propozycja
Śniadanie: Jogurt z prażoną
granolą – nie trzeba łączyć jogurtu z suszonymi owocami,
orzechami itp. PO co? Proste jedzenie również może być smaczne
pomimo że jest zdrowe
Drugie śniadanie/lunch:
Smoothie z pomarańczy, mango i jogurtu – owoce jemy oddzielnie
Obiad: Wołowina z nutką
imbirową z ryżem - mięso nie łączymy z węglowodanami
Podwieczorek: Brokuły z sosem
chrzanowym OK
Kolacja: soczewica w pomidorowym
sosie indyjskim z komosą ryżową - rośliny strączkowe nie łączymy
z węglowodanami (w dodatku nie są sfermentowane, więc zawierają
kwas fitynowy)
Śniadanie: Twaróg z chili OK
Drugie śniadanie/lunch: Jogurtowa
gruszka z suszoną żurawiną i migdałami – owoce jemy osobno
Obiad: Kurczak w kokosowym sosie
OK
Podwieczorek: Shake
ananasowo-imbirowy
Kolacja: ser feta z pieczoną
cukinią i pestkami dyni - Nie musimy dodawać pestek
Jeśli większość z nas spożywa tego
typu posiłki to nic dziwnego, że chorujemy odżywiając się
zdrowo.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten ciekawy wpis! Ja osobiście nie mógłbym jeść pięciu posiłków dziennie, bo nic bym nie napisał :D. Czasami trzy mi przeszkadzają w pracy.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie, do jakiego stopnia jedzenie strączkowych z węglami jest złe. Całe Indie tak jedzą, to taka podstawa dhal plus ryż/chleb.
Też nie wiem czemu jogurt z orzechami miałby być złą opcją.
Mam też pytanie, czy Pani fermentuje soczewicę, także czerwoną, przed gotowaniem?