sobota, 26 kwietnia 2014

Stres i zdrowie

Dlaczego stres nas powoli zabija? Krótkotrwale wydzielanie hormonów stresu nie jest dla nas szkodliwe, wręcz przeciwnie – jest bardzo korzystne. Jednak przedłużający się stres, a co za tym idzie ciągle wydzielanie hormonów stresu sprawia, że w naszym ciele non-stop tli się ogień, którego nie można w żaden sposób wygasić. Te ciągle stawianie naszego ciała w stan gotowości doprowadza do przewlekłych stanów zapalnych. Badacze wykazali, że niemal 25 procent zachorowań na raka jest spowodowanych przewlekłymi stanami zapalnymi, innymi słowy, stresem. Przyczyn stresu jet wiele. Są te konwencjonalne i niekonwencjonalne. Czy słyszeliście stwierdzenie, że myśli i uczucia wpływają na zdrowie? Przykładowo, negatywne myśli wpływają na utrwalanie przedłużającego się stresu w naszym ciele, a pozytywne myśli nas relaksują, czyli pozwalają na wychodzenie ze stresu. Jak to się dzieje?
 
 
 
 

www.keywordpicture.com

Postrzegane przez nas emocje, takie jak: lęk, depresja, smutek, złość, nienawiść, radość, miłość, czy współczucie niczym innym jak procesami fizjologicznymi. Odpowiedzialne za to są związki biochemiczne, zwane również neuropeptydami. Te małe chemiczne cząsteczki przekazują chemiczne wiadomości w całym organizmie tworząc fizjologiczną reakcję. Ludzki organizm produkuje tysiące różnych neuropeptydów, a każda kontroluje inne fizjologiczne funkcje. Olbrzymie ilości badań nad cząstkami sygnałowymi ujawniły, iż najmniejsza nawet aktywność mózgu przekłada się na wydzielanie substancji chemicznych, które transportują tę samą aktywność do każdej komórki naszego organizmu. Dzięki setkom tysięcy receptorów na zewnętrznej błonie każdej komórki rejestracja zmian fizjologicznych zachodzi nie tylko w mózgu, ale również w całym naszym organizmie. Tak wiec przykładowo, narzekanie, zamartwianie się czy smutek produkują w naszym ciele przekaźniki stresu i tym samym nastawiają nasz organizm i nasza częstotliwość na stres i w konsekwencji na chorobę. Również ciężkostrawny posiłek nadwyręża układ pokarmowy, o czym dowiaduje się układ nerwowy, a potem układ odpornościowy, i w konsekwencji produkowane są rejestratory stresu, które przekładane są na odpowiednie myśli i emocje. Jeśli każda zmiana stanu psychicznego i emocjonalnego, jest rejestrowana przez mózg i układ nerwowy powodując zmiany w fizjologii ciała. to również prawdziwym jest stwierdzenie że myślami możemy wpływać na nasz stan wewnętrzny, a nie zwyczajnie reagować na to, co dzieje się poza nami. Każde uczucie i myśl wywołują odpowiedź organizmu. Bez uczuć nie ma hormonów, bez hormonów nie ma uczuć. Przemieszczaniu się myśli towarzyszy przemieszczanie się określonej substancji chemicznej. W praktyce wygląda to tak, że neuropeptydy, substancje łączące mózg z układem immunologicznym i resztą organizmu, przekazują każdą naszą emocję do najdalszych zakątków ciała. Dlatego po nieprzyjemnej rozmowie z szefem, albo po ciężkostrawnym posiłku, o stresie, którego doświadczamy, dowie się nie tylko mózg, ale także skóra, włosy, żołądek, wątroba, lub nerki. Ale ważne jest również pamiętać, że każde odstępstwo od normy wewnątrz naszego ciała, które jest rejesterowane przez układ nerwowy, jest przekładane na myśli i emocje. Tak wiec, nagły przypływ zniecierpliwienia, albo zwątpienia może brać swój początek nie w tym, co nas otacza, ale w tym, co dzieje się w naszym ciele. W filozofi wschodniej uważa się, że złośliwa i nieprzyjemna osoba to ta, która cierpi. To znaczy, że gdy zaczniemy częściej narzekać będzie to znaczyć, że zaczynamy chorować.

www.ishafoundation.org 

Hormony stresu i szczęścia znajdują po przeciwnej stronie szali, więc przewlekła stymulacja jednego może niwelować działanie drugiego. Szczęście, radość i śmiech, powodują wydzielanie endorfin, są to potężne opiaty, które sprawiają, że człowiek czuje się dobrze. Wzmacniają nasz system odpornościowy, rozluźniają mięśnie, podnoszą dobry nastrój, tłumią ból. Adrenalina jest wytwarzana, kiedy człowiek czuje strach, niepokój lub stres. Powoduje zamykanie się naczyń krwionośnych, płytki oddech, zaciskanie mięśni szczególnie w okolicy brzucha i ramion, nadmierne pocenie się. tłumi układ odpornościowy, upośledza trawienie, obniża witaminy, minerały, powoduje ból, sztywność mięśni, zakwasza organizm wywołując stany zapalne, obniża całą witalność człowieka. Ważne jest więc zachowanie równowagi emocjonalnej w organizmie. Odrobina stresu wystarczy, by uruchomić reakcję łańcuchową, której skutki będą odczuwalne w całym ciele. W stresie układ odpornościowy pracuje ciągle na wysokich obrotach, a organizm bezskutecznie próbuje się oczyścić z toksyn. Wtedy wystarczy zwykły wirus, żeby cały układ odpornościowy się poddał. W normalnych warunkach byłby w stanie powalczyć, ale kiedy jesteśmy w stresie, jego środki obrony stają się nieskuteczne. Naukowcy skłaniają się do twierdzenia, że pojawienie się u nas jakiegoś schorzenia, sposób, w jaki ono przebiega, i wreszcie to, czy uda nam się wyzdrowieć, zależy od naszego stanu psychicznego i emocjonalnego. 

motivationforlife,com


W kulturze wschodniej, zdrowie jest postrzegane jako wielopoziomowy stan równowagi – umysłu, energii i ciała. Spośród trzech aspektów energia odgrywa najważniejszą rolę, ponieważ służy jako łącznik pomiędzy ciałem i umysłem. Tym łącznikiem neuroprzekaźniki, które powstając w jednym miejscu na wskutek określonego bodźca wędrują do innego miejsca i przekazują konkretne informacje do wszystkich komórek. Do niedawna, w naszej kulturze, postrzeganie i rozpoznanie naszej fizjologii było spychane na plan dalszy, a świadomość naszych myśli i stanów emocjonalnych nie miala żadnego związku z naszym ogólnym stanem zdrowia. Chociaż trudno jest nam zaobserwować fizjologię naszego ciala, to gdy uświamomimy sobie, że myśli i emocje tlumaczą nasz stan wewnętrzny, przestaniemy reagować, a zaczniemy aktywnie wplywać na nasze zdrowie. Myślami będziemy w stanie zmieniać nasz stan fizjologiczny i decydować w jakim kierunku dążymy.
 


www.modernmami.com

Medycyna ciała i umysłu, która wyjaśnia znaczenie naszego stanu emocjonalnego dla zdrowia, robi ostatnio oszałamiającą karierę (http://coaching.focus.pl/zycie/przepis-na-zdrowie-34). To samo dzieje się z medycyną integracyjną i psychologią energii. Na arenę również wkracza medycyna kwantowa. W doświadczeniach można za pomocą myśli (operacji kwantowej) aktywować każdą cząsteczkę w mózgu. W ten sposób cząsteczki takie jak dopamina lub serotonina pojawiają się z niczego, zaś kombinacja milionów takich cząsteczek staje się fizycznym odpowiednikiem myśli, intencji, życzeń, nadziei i marzeń. Nie ma w tym nic dziwnego, bo wszyscy wiemy, że łatwo jest wprawić dowolną osobę w przygnębienie, smutek, złość lub radość tylko za pomocą słów. Nawet kontemplacja określanej sytuacji lub zajścia może nas wprawić o drżenie rak. Tak więc idea człowieka podzielonego czy idea egzystencji dualistycznej powoli traci sens, bo podział na ciało i umysł nie do końca opisuje naszą rzeczywistość.

Natrętne lub obsesyjne myśli, zamartwianie się, depresje, smutek, brak tolerancji, zaburzony sen, bóle głowy, gniew lub poczucie strachu zawsze możemy zniwelować śmiechem, medytacją, ruchem, oddychaniem, zdrową dietą, odpowiednią dawką odpoczynku, takim jak sen. Pozytywne myślenie to nie pusty slogan, ale jedna z niedawno odkrytych prawd.
W następnym blogu o odstresującym żywieniu.

wtorek, 15 kwietnia 2014

Śniadanie świąteczne - obiad

Dzisiaj moje propozycje na obiad. Danie z kurczaka zostało zainspirowane przepisem hiszpańskiego kucharza Ferrana Adria. Niestety jego propozycja nie jest dla mnie, bo w jego potrawie były suszone owoce i cynamon, składniki, których nie powinno łączyć się z mięsem. Zmieniłam więc przepis i dodałam składniki mojej ulubionej kuchni, kuchni śródziemnomorskiej. Uwielbiam, gdy w sosie są oliwki, ich słony smak idealnie komponuje się z mięsem. Druga propozycja to ryba. Lubię rybę w najprostszej postaci, a pstrąg z czosnkiem i świeżym tymiankiem idealnie do siebie pasuje. Właściwie to nie lubię ryby podanej w sosie, chyba tylko z jednym wyjątkiem, sosem pomarańczowym. Oba przepisy proste. co dodatkowo jest wyjątkowym atutem dla mnie. Dodatkowo zamieszczam przepis na moje ulubione brokuły.

Kurczak z rożna a'la Ferran Adria
 
kurczak z rożna
1 ząbek czosnku
1 cebula
1 ostra papryka
5-6 suszonych pomidorów
ok 50 g oliwek
1 pieczona papryka
1 pieczona cukinia
olej
ok. 2-3 łyżek mąki
ok. ¾ - 1 litra bulionu warzywnego

Kupić kurczaka w zaufanym sklepie i podzielić na części (nogi, skrzydełka, piersi itp), odłożyć. Jak nie mamy przygotowanego bulionu warzywnego, to należy go przygotować z 2-3 marchewek, selera, pietruszki, i cebuli opalonej na gazie. Do tego 2 liście laurowe, sól , pieprz. Zagotować wywar, a potem zmniejszyć gaz i gotować warzywa przez ok 1 godz. Na koniec należy przecedzić wywar. Cebulę pokroić na kostkę. Na patelni rozgrzać olej i podsmażyć cebulę na zloty kolor. Pod koniec smażenia dodać pokrojony czosnek i ostrą paprykę. Smażyć jeszcze ok 1-2 minunt. Dodać mąkę, zamieszać, a potem dolać dwie łyżki bulionu, wymieszać by nie było grudek i zagotować. Przelać do szerokiego garnka, takiego, który pomieści kurczaka podzielonego na części. Wlać resztę bulionu i zagotować. Sos powinien być lekko gęsty. Dodać suszone pomidory i gotować na małym ogniu przez 30 minut potem dodać oliwki i kurczaka. Gotować przez nast. 20-30 minut, mięso będzie ciepłe. Pod koniec dodać pieczoną paprykę i cukinię. Najlepiej wyłożyc warzywa na talerz, dodać kurczaka i zalać sosem.

www.foodandwine.com

Pieczone warzywa: całą paprykę położyć na formie wyłożonej papierem do pieczenia. Na tej samej formie rozłożyć cukinię pokrojoną w talarki (o grubości ok 0.5 cm). Włożyć na górną półkę do piekarnika nastawionego na 220 stopni. Po 10 minutach sprawdzić, cukinia powinna być miękka, jeśli jest wyjąć i przełożyć na talerz . Papryka z kolei powinna się spiec, zrobić czarna. Ja przewracam ją w trakcie pieczenia, żeby w całości skóra była spieczona. Jak papryka jest gotowa, wyjąć ją z piekarnika i owinąć w folię aluminiową i zostawić na 5 minut. W ten sposób skórka lepiej odchodzi. Po 5 minutach zdjąć skórkę, i pokroić paprykę. Paprykę i cukinię zalać sosem vinegrette zrobionym z oliwy, octu balsamicznego i ziół. 

www.epicurus.com 

Pieczony pstrąg z czosnkiem i tymiankiem
 
2 pstrągi
2 łyżeczki masła
2 ząbki czosnku
4-6 gałazek tymianku
2 liście laurowe
sól, pieprz do smaku
cytryna

Umyć, oczyścić i osuszyć rybę. Skropić oliwą i przyprawić solą i pieprzem. Naciąć skóre i umieścić w niej liście laurowe. Do środka włożyć łyżeczkę masła, czosnek pokrojony na pół i gałązki tymianku. Położyć rybę na formę skropioną oliwą lub olejem. Piec w nagrzanym piekarniku, w 220 stopniach przez 10-15 minut. Podawać z cytryną i warzywami. Idealnie pasują do tego brokuły z sezamem (przepis poniżej).

www.hedley.ca

Brokuły z sezamem
 
brokuły
½ ostrej papryki
1 ząbek czosnku
½ łyżeczki sezamu
oliwa



Do gotującej osolonej wody włożyć brokuła i gotować przez 2 minuty. Odcedzić i zalać zimną wodą. Odcedzić ponownie. Odstawić na chwilę. W międzyczasie rozgrzać na gazie oliwę, dodać pokrojony czosnek, ostrą paprykę i podsmażyć przez parę sekund. Dodać brokuła, posypać sezamem i smażyć przez 3 minuty, aż brokuł będzie ciepły. Podawać do wszystkiego.


Życzę wszystkim moim czytelnikom spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych!



poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Święta Wielkanocne - ciasta

Dzisiaj zamieszczam przepisy na ciasta. Uwielbiam i często robię sernik (korzystając z przepisu zamieszczonego poniżej). Jak zauważycie mój sernik jest robiony bez masła, a mimo tego jest pulchny i mokry. Tego rodzaju sernik można jeść codziennie! Ja wiem, że każdy ma swój własny przepis na sernik, że jest tyle serników ile domów w Polsce, ale mimo tego uważam, że warto wypróbować moją wersję! Brownie jest moim kolejnym ulubionym ciastem, jest super czekoladowe i może postać. Nawet gdy troche wyschnie, cały czas wyśmienicie smakuje. Trzecia propozycja to mazurek. Wykorzystałam połączenie czekolady i pomarańczy, bo lubię te dwa smaki. Lubie to tak że czasami robię brownie o smaku pomarańczowym i czasami do sernika dodaję skórkę pomarańczową.
 
Mazurek pomarańczowo-czekoladowy

Ciasto pół-kruche (wystarczy na dwie duże prostokątne formy)
300 g mąki
200 g masła lub margaryny
1 jajko
1 zółtko
¾ szklanki cukru
szczypta soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki (czubate) śmietany

Do miski z mąka proszkiem do pieczenia, solą i cukrem starkować na tarce o grubych oczkach masło (lub margarynę). Można masło najpierw otoczyć w mące żeby nie lepiła się do rak. Wymieszać masło z mąką, potem zrobić dołek i wbić jajka i śmietanę. Zarobić ciasto kruche. Gdy składniki nie chcą do końca się połączyć dodać trochę śmietany. Podzielić na dwie części. Jedną zawinąć w folię spożywczą i odłożyć (można to wykorzystać później np na rogale). Można przechowywać tak zrobione ciasto w lodówce do 3 dni. Drugą część rozwałkować na papierze do pieczenia (tak aby pasowało do naszej formy). Ciasto powinno byc grubsze gdyż jest ono podstawą naszego mazurka. Tak rozwałkowane ciasto wstawiamy do lodówki na conajmniej 3 godziny. Ciasto pól-kruce jest najlepsze gdy leżakowało w lodówce przez noc. Wyjmujemy ciasto i pieczemy w nagrzanym piekarniku w 180 stopniach przez ok 30 minut, będzie przypieczone i suche w środku. Wyłączamy piekarnik i studzimy ciasto. Na wystudzone ciasto wykładamy dżem pomarańczowy i polewamy polewą czekoladową i dekorujemy masą czekoladową.

Polewa czekoladowa
¼ margaryny palmy
1 czubata łyżka kakao
2 łyżki cukru
3 łyżki mleka

W garnuszku rozpuścić margarynę. Gdy pozostanie mały kawałek nierozpuszczonej margaryny, zdjąć garnek z ognia i dodać pozostałe składniki. Postawić ponownie na ogień i mieszać do połączenia składników. Gdy masa zacznie bulgotać znaczy że jest prawie gotowa. Gdy kolor masy zmieni się na błyszczący to znaczy że masa jest gotowa. Gdyby składniki się rozdzieliły w trakcie gotowania, należy dodać trochę mleka. Wyłączamy ogień i studzimy mase.Wylewamy masę na ciasto gdy jest przestudzona ale nie zimna.

Masa czekoladowa (iealnie nadaje się na trufle)
100g gorzkiej czekolady
35ml śmietanki 30%
50g masła
1 łyżeczka alkoholu
1 płaska łyżeczka kawy
cukier do smaku

W garnuszku roztopić czekoladę, śmietanę i masło, ciągle mieszając. Po rozpuszczeniu dodać kawę i cukier. Dobrze wymieszać. Wstawić masę do lodówki na 25-30 minut. Po ostudzeniu wyjąć masę z lodówki, dodać alkohol i wymieszać jeszcze raz. Ponownie wstawić do lodówki na następne 25-30 minut. Po ponownym ostudzeniu wyjąć masę z lodówki i wymieszać. Masa nadaje się do dekoracji albo to robienia trufli.

 wizaz.pl

 
Brownie
300 g gorzkiej czekolady
200g masła
3 łyżki kakao
1 ¼ – 1 ½ szklanki cukru
4 jajka
esencja z wanilii
1 ½ szklanki mąki
szczypta soli
1 szklanka posiekanych orzechów (opcjonalnie)

W mikrofali rozpuścić masło. Potem dodać kakao (wymieszać) i czekoladę i ponownie włożyć do mikrofali do rozpuszczenia. Można to samo zrobić w kąpieli wodnej (ale zajmuje to więcej czasu). Lekko wymieszać i przelać do miski w której będzie robione ciasto. Ja wlewam do miski od robota. Do masy czekoladowo-maślanej dodać cukier, wymieszać. Następnie dodawać po jednym jajku i esencję waniliową. Na koniec dodajemy mąkę ciągle mieszając. Masa zrobi się gęsta. Jeśli używamy orzechów, to dodajemy je po mące i mieszamy łyżką. Przekładamy masę do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Jak wszystko wyłożymy, delikatnie wyrównujemy wierzch i stukamy o stół, by pozbyć się pęcherzyków powietrza. Przepis idealnie pasuje do formy 20 cm : 25 cm Jeśli jej nie macie, to użyjcie podłużnej formy do pieczenia chleba, makowca. Ta porcja jest na dwie formy długie na ok 25-30 cm. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 25 minut nie dlużej. Ciasto musi byc niedopieczone.

www.foodnetwork.com


Sernik:
375 g serka śmietankowego (3 opakowania)
400 g jogurtu
3 łyżki mąki ziemniaczanej
¾ szklanki cukru trzcinowego
4 żółtka
esencja waniliowa
piana z 4 ubitych białek

Spód robimy z ciasta kruchego albo pól-kruchego. Można tez użyć herbatników petti-berry i wymieszać je z roztopionym masłem To czy użyjemy spodu czy nie zależy od nas. Można po prostu zrobić sernik wiedeński, bez spodu.

www.students.pl


Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Zaczynamy od ubijania mikserem serka, jogurtu, mąki ziemniaczanej i cukru. Potem dodajemy po 1 żółtku ciągle ubijając. Po zakończeniu dodawania żółtek wlewamy esencję waniliową, mieszamy i odstawiamy. Teraz ubijamy białka ze szczyptą soli. Dodajemy pianę do masy serowej i delikatnie mieszamy aż do całkowitego połączenia składników. Wylewamy masę do typowej tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i kruchym spodem (który podpiekliśmy w piekarniku). Pieczemy w nagrzanym piekarniku w 180 stopniach przez 10-15 minut, potem obniżamy temperaturę do 140 stopni i pieczemy nastepne 1 ½ godziny. Jeśli po upływie tego czasu wierzch sernika jest nadal biały, podnosimy temperaturę do 180 stopni i pieczemy ok 10 minut. Sernik w ten sposób pieczony nie powinien popękać. Studzimy sernik przy otwartych drzwiczkach piekarnika.






niedziela, 13 kwietnia 2014

Święta Wielkanocne - śniadanie

Bardzo lubię przeglądać książki kucharskie i strony internetowe poświęcone gotowaniu. A wszystko zaczęło się w momencie, gdy przechodziłam na dietę wegetariańską (właściwie to była dieta wegańska). Musiałam szukać potraw, które mogłam jeść. 15 lat temu niewiele było przepisów wegetariańskich, a tym bardziej wegańskich, więc moja przygoda z przepisami polegała i polega na modyfikowaniu i szukaniu inspiracji. Piszę o tym, bo dzisiaj z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych podam parę przepisów. Są one, albo moje, albo zainspirowane przepisami wziętymi z interentu lub przerobionymi wg mojego uznania. Część z nich jest inspirowana przepisami ze strony kwestia smaku (www.kwestiasmaku.com). Lubię tę stronę ze względu na ciekawe przepisy i fajne zdjęcia. Dzisiejsze przepisy na jajka i łososia zainspirowane przepisami ze strony kwestia smaku. Jutro zamieszczę przepisy na ciasta, a w środę będą przepisy na obiad.


www.kwestiasmaku.com


Jajka faszerowane

Czerwone jajka:
 
3 jajka
oliwa z oliwek
1 papryka konserwowa
ok. 1 łyżeczki koncentratu pomidorowego
szczypta chilli
½ łyżeczki papryki w proszku
sól do smaku

Jajka ugotować na twardo. Pokroić na połówki. Wyjąć żółtka i przełożyć do miski. Pokroić drobno paprykę konserwowa, dodać do żółtek. Miksować żółtka ręcznym blenderem dodając oliwy. Dodać koncentrat, chilli, paprykę w proszku i sól do smaku. Zmiksować na masę. Przełożyć masę zółtkowo-paprykową do szprycy i napełnić połówki jajek.

Żółte jajka:
 
3 jajka
oliwa z oliwek
ok. ½ łyżeczki musztardy
ok. 1 łyżeczki curry
sól do smaku

Jajka ugotować na twardo. Pokroić na połówki. Wyjąć żółtka i przełożyć do miski. Miksować żółtka ręcznym blenderem dodając oliwy. Dodać musztardę, curry i sól do smaku. Zmiksować na masę. Przełożyć masę żółtkową do szprycy i napełnić połówki jajek.

jestsmak.blogspot.com


Zielone jajka:
 
3 jajka
oliwa z oliwek
¼ opakowania fety
ok. 1 łyżeczki jogurtu
1 łyżka ziół (koperek, natka pietruszki, bazylia lub tymianek)
pieprz do smaku


Jajka ugotować na twardo. Pokroić na połówki. Wyjąć żółtka i przełożyć do miski. Miksować żółtka, fetę i jogurt ręcznym blenderem dodając oliwy. Na koniec wmieszać pokrojone zioła. Przełożyć masę żółtkową do szprycy i napełnić połówki jajek.

Biało-zielone jajka
 
3 jajka
oliwa z oliwek
4 różyczki kalafiora (ugotowanego na miękko)
1 ½ łyżeczki pesto pietruszkowego (przepis poniżej)

Jajka ugotować na twardo. Pokroić na polówki. Wyjąć żółtka i przełożyć do miski. Miksować żółtka z ugotowanym kalafiorem. Na koniec wmieszać pesto pietruszkowe. Przełożyć masę żółtkową do szprycy i napełnić połówki jajek.

Pesto pietruszkowe
 
2 pęczki natki pietruszki
3 ząbki czosnku
garść zmielonych migdałów
2-3 łyżki parmezanu
oliwa z oliwek
sok z cytryny do smaku
sól i pieprz do smaku

Natkę pietruszki drobno posiekać. Przełożyć do miski. Do miski włożyć wyciśnięty czosnek, zmielone migdały (ja mielę orzechy, migdały w młynku do kawy), parmezan i trochę oliwy. Miksować ręcznym blenderem utworzy się masa. Dolewać oliwy aby osiągnąć wymaganą konsystencję. Na koniec przyprawić sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Tak przyrządzone pesto może stać w lodówce ok 1-2 tygodni (w miseczce owiniętej folią spożywczą).

elzunia.przepisy.net


Rillettes z łososia
 
300 g filetu z łososia
sok z cytryny
120 g wędzonego łososia
1-2 łyżek miekkiego masła
1 łyżeczka musztardy
1-2 lyżeczli zioł (koperek, szczypiorek)
sól, pieprz do smaku
1-2 ogórki

Łososia umyć, wytrzeć, posolić, popieprzyć i skropić cytryną a potem ułożyć na folii skórą do dołu i upiec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez 15-20 minut. Po upieczeniu, ostudzić i odrywać po kawałeczku i przekładać do miski. Większe kawałki pokroić. W międzyczasie drobno pokroić wędzonego łososia i przełożyć do tej samej miski. Dodać masło i delikatnie połączyć łososia z masłem. Dodać pozostałe składniki i wymieszać. Cały czas powinny być widoczne kawałki mięsa. Schłodzić w lodówce. Teraz przygotowujemy kubeczki z ogórka. Ogórka obra i pokroić w cylindry ok 3-4 cm. Wydrążyć w nich miąższ, ścianka powinna pozostać na ½ cm gruba. Nakładamy rillettes do kubeczków i tak podajemy.

www.kwestiasmaku.com


Pasztet mięsny ekpresowy
 
1kg ulubionego mięsa (łopatka, szynka itp) mielonego (może byc drobiowe albo wieprzowe)
150-200 g kurzej wątróbki
4 marchewki
½ korzenia selera
1 pietruszka
1 cebula
1 cukinia
2-3 liscie laurowe
natka pietruszki
1 ząbek czosnku
1 czerstwa bułka
1 jajko
1 łyżka zmielonego sieminia lnianego
sól, gałka muszkatałowa i pieprz do smaku

kruchebabeczki.blogspot.com


Do garnka z wodą włożyć włoszczyznę i cebule podpaloną na ogniu, liście laurowe sól i pieprz. Zagotować i potem na wolnym ogniu gotować następnych 15 minut. Do podgotowanego bulionu warzywnego dodać mięso mielone, i pokrojoną w talarki cukinię. Gotować nast. 15 minut. Wyłączyć i odstawić do przestygnięcia. W międzyczasie, lekko podsmażyć wątróbkę (powinna być lekko krwista w środku). Mielimy mięso mielone i wszystkie warzywa (marchew, seler, pietruszka cukinia cebula) w maszynce do mielenia mięsa ok 3-4 razy. Im lepiej zmielone tym pasztet będzie smaczniejszy. Przy ostatnim mieleniu, wkładamy wątróbkę. Na koniec dodajemy siemie lniane, pokrojoną natkę pietruszki, zmiażdżony ząbek czosnku, jajko, szczyptę gałki muszkatołowej i namoczoną bułkę. Mieszamy i przekładamy do foremek wyłożonych papierem do pieczenia. Wierzch pasztetu można skropić oliwą z oliwek, Piec w nagrzanym piekarniku w 180 stopniach przez co najmniej 1 godzinę.