sobota, 28 marca 2015

Witaminy Zdrowia

Ciało w kryzysie potrzebuje szczególnych środków by odzyskać witalność i możliwość walki z chorobą. Tradycyjna medycyna przychodzi nam wtedy z pomocą, tak jak w przypadku interwencji chirurgicznych. W czasie zdrowienia potrzebujemy wzmacniających sił, których nie jesteśmy w stanie dostarczyć za pomocą wzmacniającej diety. Dieta jest ważna, ale do odzyskania sił i zdrowia potrzebujemy stężonych składników odżywczych, takich jakimi są witaminy i minerały. Dzisiaj o zdrowotnych witaminach, które przychodzą nam z pomocą po operacjach, albo są wymagane w innych sytuacjach kryzysowych. A konkretnie kilka słów o witaminie C i D, ale pamiętajmy, że w sytuacjach kryzysowych ważne również są witamina A, i minerały takie jak: magnez, wapn, selen, cynk, i koenzym Q10.
 
 
 


Jedna z najważniejszych i najpopularniejszych witamin jest witamina C. Wszyscy wiemy, że jest ważna, ale tak naprawdę nie doceniamy potęgi jej działania. Witamina C została już przetestowana w wielu chorobach, włączając raka. Badania kliniczne pokazały, że podawana dożylnie w zwiększonych dawkach pomaga dodatnio w zwalczaniu raka. Dodatkowo badania kliniczne potwierdzają zbawienny wpływ witaminy C na szybsze gojenie się ran w stanach po-operacyjnych. Doświadczyłam tego na własnej skórze, kiedy ostatnio przeszłam operację. Witamina C i D stawiały mnie na nogi. Zgadzam się teraz ze specjalistami, że bez przyjmowania zwiększonej dawki witaminy C po operacji proces kuracji się wydłuża, więc żeby sobie pomóc, należy przez co-najmniej miesiąc przyjmować ok. 1000-2000 mg witamy C codziennie. Jest to tylko 2-4 tabletki dziennie. Nie musimy się przejmować, że przedawkujemy, bo nadmiar zostanie wydalony z moczem. W leczeniu raka podaje się dożylnie 50 g witamy C co jest 50 krotnie więcej niż dawka rekomendowana w stanach po-operacyjnych, albo innych mniej kryzysowych stanach jak np. przeziębienia, jest więc dawką wręcz niezauważalną. Dodatkowo w zależności od rodzaju sytuacji kryzysowej, nasza tolerancja na witaminę C zmienia się. To znaczy, jeśli jesteśmy przeziębieni, potrzebujemy mniejszej dawki i nasza tolerancja jest odpowiednio dostosowana, ale w sytuacjach bardziej poważnych, nasze ciało jest w stanie tolerować większe dawki witaminy C bez skutków ubocznych (http://www.water-for-health.co.uk/articles/vitamin-c-medication/).


 
Większość artykułów na temat witamin traktuje temat w sposób, że tak naprawdę nie wiemy, czy zażywanie zwiększonych dawek w sytuacjach awaryjnych jest konieczna czy nie. Przykładowo wiemy, że witamina C działa dobroczynnie na układ odpornościowy, a jednak nie zażywamy jej gdy jesteśmy przeziębieni. Częściej sięgamy po inne lekarstwa, pomimo że przyjmując tylko witaminę C możemy się wykurować równie szybko. Dodatkowo witamina C jest potrzebna do syntezy kolagenu, bez którego proces gojenia nie jest możliwy. Jest silnym antyoksydantem, i pomaga leczyć stres poprzez obniżanie hormonu stresu, kortyzolu. Zapobiega chorobom serca i miażdżycy, jak również jest zalecana w leczeniu astmy.
 
www.water-for-health.co.uk
 
 
Kolejną bardzo ważną dla naszego zdrowia jest witamina D. Badania kliniczne potwierdzają pozytywną korelacje pomiędzy tą witaminą a sytuacjami kryzysowymi jak np. gdy przechodzimy operacje, jak również gdy cierpimy na chorobę nowotworową. Po operacjach poziom witaminy D spada (tak pokazały również moje testy po operacji), a jej zażywanie pomaga w gojeniu ran. Dodatkowo stwierdzono korelacje pomiędzy zwiększoną przeżywalnością osób chorych na raka i zwiększonym poziomem witaminy D we krwi. Lista powiązań witaminy D z naszym zdrowiem jest niezwykle długa. Niedobory witaminy D mają wpływ na alergie, astmę, cukrzycę, depresję, nadwagę, infekcje, choroby nowotworowe, choroby serca i układu krążenia, stan kości, choroby reumatologiczne i wiele innych.
 


Witamina D jest hormonem, który syntetyzujemy pod wpływem światła słonecznego i jako hormon bierze udział w aktywacji lub supresji naszych genów (ma wpływ na ponad 200 genów). Wyniki badań naukowo-klinicznych pokazały, że witamina D jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu immunologicznego, poprawia pracę serca, wpływa na szybsze gojenie się ran i uczestniczy w regulacji wapniowo-fosforanowej. Najlepszym sposobem na dostarczenie sobie odpowiedniej ilości witaminy D jest regularna ekspozycja skóry na słońce. W zależności od rodzaju skóry okres przebywania na słońcu może być krótszy albo dłuższy. W sytuacjach kryzysowych przebywajmy dłużej na świeżym powietrzu i zażywajmy witaminę C i D, włączając do tego suplementy mineralne. Ruch jest również ważny, ale o nim osobno, w oddzielnym poście.
 


sobota, 21 marca 2015

Święta Wielkanocne



Święta mamy już za pasem. Dzisiaj postanowiłam podać parę przepisów, które z powodzeniem możemy wykorzystać na święta. Nie podawałam przepisów na pasty jajeczne, bo te już opublikowałam tutaj. Również możecie znaleźć parę przepisów świątecznych na moim wcześniejszym wpisie z tamtego roku (http://elagryz.blogspot.dk/2014/04/swieta-wielkanocne-sniadanie.html, http://elagryz.blogspot.dk/2014/04/swieta-wielkanocne-ciasta.html, http://elagryz.blogspot.dk/2014/04/sniadanie-swiateczne-obiad.html,). Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale te święta zwykle przypadają, albo na wczesną wiosnę, albo na tę późniejszą. Tak więc możemy z powodzeniem urozmaicić nasze dania o te typowo wiosenne. Zamieściłam dzisiaj parę przepisów ze szparagami. Szparagi zawsze będą nam się kojarzyć z wiosną. Tak samo jest z rzodkiewką, i zielonym groszkiem. Kiedyś do takich warzyw (owoców) zaliczaliśmy pomidory, ogórki i sałatę. Ogólnie symbolem wiosny jest zieleń i odrobina czerwieni. Życzę wszystkim moim czytelnikom wspaniałych świat Wielkanocnych w rodzinnym, i serdecznym gronie.
 
Babka serowa ze śliwkami
 
3/4 szklanki mleka
1 opakowanie suchych drożdży
1 łyżeczka cukru
2 1/2 szklanki mąki
5 jajek
150 g masła
1/2 szklanki cukru
szczypta soli
 
Masa serowa
200 g twarogu
1 żółtko
100 g śmietanki 30%
1/4 szklanki cukru
 
Kruszonka
200g mąki
100 g masła
100 cukru
 
Śliwki albo inne owoce jak np. truskawki
 
 
Serdecznie polecam. Można tę babkę zrobić z masą serową, tak jak w tym przepisie, albo dodać kakao do masy serowej, żeby uzyskać efekt wizualny. Można również użyć masy makowej. Ciasto przygotowuję w robocie, ale ostatnio również robiłam ręcznie. Do miski wsypać mąkę, cukier, szczyptę soli. W ciepłym mleku z cukrem rozpuścić drożdże. Rozpuścić masło w rondelku, albo w pojemniku szklanym w mikrofali. Gdy zaczną rosnąć drożdże wlać mleko do mąki i dodać jajka. Wymieszać. Dolać 1/3 masła i mieszać na wolnych obrotach (ustawienie #1). Mieszać, aż ciasto się połączy. Wlać 1/3 masła i ciągle mieszać. Mieszać do momentu, gdy ciasto nie zacznie odchodzić od ścianek, ale jeszcze będzie lepkie. Na koniec wlać ostatnią część masła i krótko zamieszać. Cały proces mieszania zajmie ok. 30 minut. Przenieść ciasto do miski natłuszczonej olejem, przykryć folią spożywczą, albo ręcznikiem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 50-70 stopni. Zostawić do wyrośnięcia (ok 1 godziny). Zrobić masę serową miksując wszystkie składniki na gładką masę. Odstawić. Kruszonkę przygotowujemy roztapiając masło na patelni, a po rozpuszczeniu dodajemy cukier i mąkę i zarabiamy drewnianą łyżką do połączenia, a potem rękami. Gdy ciasto podrośnie, odgazować i podzielić ciasto na dwie części. Używamy teraz mąki, żeby ciasto się nie lepiło Rozwałkować pierwszą część na blacie posypanym mąką. Posmarować ciasto rozkłóconym jajkiem i nałożyć masę serową. Zawinąć jak makowiec. Przenieść do formy do pieczenia i tam zwinąć ciasto w „ślimaka”. Powtórzyć z drugą częścią ciasta i wykończyć ślimaka w formie do pieczenia. Tak robimy gdy pieczemy ciasto w okrągłej formie do pieczenia. Jeśli używamy podłużnej formy, wówczas układamy dwa ślimaki obok siebie, tak żeby wypełniły całą formę. Na ciasto wyłożyć owoce i posypać ciasto kruszonką. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i zostawić ciasto w piekarniku z otwartymi drzwiczkami, aż podrośnie. Następnie zamykamy piekarnik i pieczemy ok. 30-40 minut.
 
 

Szparagi z pieczarkami w sosie chrzanowym
 
 
250 g pieczarek
1 pęczek szparagów zielonych
2 ząbki czosnku
1 łyżka mąki
masło
2 łyżki chrzanu
mleko (ok. 1 szklanki)
bazylia
sól, pieprz

 

Obciąć końcówki szparagów, pieczarki obrać ze skórki i pokroić w plasterki. Rozłożyć szparagi i pieczarki na blaszce do pieczenia, posypać 1 ząbkiem czosnku i pokropić oliwą. Piec w temperaturze 200 stopni przez ok. 10-15 minut, aż szparagi zaczną się przypiekać. Wyjąć. Sos – na maśle podsmażyć 1 ząbek czosnku, dodać mąkę i wymieszać. Dodać chrzan i wlać mleko i wymieszać dobrze trzepaczką. Zagotować, jeśli sos jest za gęsty dolać więcej mleka. Przyprawić solą i pieprzem.



 


Tarta szparagowa
 
szparagi i pieczarki przygotowane wg przepisu zamieszczonego wyżej
1 opakowanie ciasta francuskiego
1 szklanka śmietanki 30%
2 jajka
2 łyżki chrzanu
sól, pieprz
1 łyżki parmezanu (albo innego tartego sera)
1 łyżka pokrojonego szczypiorku
Ciasto rozmrozić, i na blacie posypanym mąką rozwałkować ciasto na kształt naszej formy do pieczenia. Nakłuć ciasto widelcem, a brzegi posmarować rozkłóconym jajkiem Nastawić piekarnik na 220 stopni. Szparagi i pieczarki przygotować wg przepisu zamieszczonego wyżej. Na ciasto wyłożyć szparagi (podłużnie) i wierzch posypać pieczarkami. Do miski wlać śmietankę dodać jajka, roztrzepać. Dodać chrzan, sól, pieprz i dobrze wymieszać. Polać sosem ciasto ze szparagami i pieczarkami i posypać parmezanem (albo innym serem). Piec w temperaturze 220 stopni przez ok. 35-40 minut. Posypać szczypiorkiem przed podaniem.

 

Sernik jogurtowy
 



Sernik przygotować wg wcześniejszego przepisu w formie wyłożonej papierem do pieczenia. Po upieczeniu i lekkim ostudzeniu odciągamy delikatnie brzegi papieru i dekorujemy brzegi rurkami czekoladowymi, przykrywamy brzegi papierem i odstawiamy do całkowitego ostudzenia.
 
 
 


Zupa szparagowa


2 pęczki białych szparagów
2.5 litra wody
2 łyżki cukru
1/2 kostki masła
4 łyżki soku z cytryny
ok. 6 łyżek mąki
1 szklanka śmietanki 30%
1/4 szklanki parmezanu
sól, pieprz, chrzan do smaku


Obcinamy końcówki szparagów, a potem ostrym nożykiem obieramy łodyżki szparagów (mają wyjść cienkie paseczki). Paseczki szparagów wkładamy do garnka, a szparagi obwiązujemy sznurkiem kuchennym. Tworzymy 2 pęczki szparagów. Do garnka z paskami szparagów wlewamy 2.5 litra wody, wsypujemy cukier, sól do smaku, 1/8 kostki masła i 3 łyżki soku z cytryny. Zagotowujemy. Gdy woda zaczyna wrzeć, zmniejszamy ognień i wrzucamy pęczki szparagów. Gotujemy, aż będą miękkie, ok 10-30 minut w zależności od tego jak grube mamy szparagi. Wyjmujemy je z wody i osuszamy na ręczniku papierowym. Zwiększamy gaz pod garnkiem, gdzie gotowały się szparagi i gotujemy następne 30 minut. Woda powinna się zredukować o 1/3. Przecedzamy wodę do następnego garnka i trzymamy ja ciepłą, Teraz w kolejnym garnku roztapiamy masło (to co pozostało) i dodajemy 6 łyżek mąki. Mieszamy trzepaczką, ale nie przyrumieniamy mąki. Wlewamy nasz wywar z gotowania szparagów, po 1 łyżce wazowej. Mieszamy cały czas trzepaczką. Robimy tak, aż do całkowitego dodania wywaru. Następnie wlewamy śmietankę i parmezan i gotujemy 2 minuty. Przyprawiamy do smaku 1 łyżką soku z cytryny, solą i pieprzem (i ewentualnie chrzanem). Szparagi kroimy w kawałki i wrzucamy do zupy. Gotowe!





Pieczone kotlety schabowe z kością

Marynata

3 łyżki octu balsamicznego
4 łyżki sosu sojowego
2 łyżki zmiażdżonego czosnku
3 łyżki pokrojonej natki pietruszki
sól, pieprz
4 łyżki oliwy z oliwek
4 kotlety schabowe z kością (można użyć udka z kurczaka)

Przygotować marynatę. Do miski włożyć mięso i wylać marynatę. Mięso dobrze wymasować marynatą i całość przykryć folią spożywczą. Odstawić do lodówki na ok 4 godziny. Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Wyjąć mięso z lodówki i wyłożyć mięso na formę do pieczenia. Włożyć do piekarnika. Piec przez ok 30 minut, a potem odwrócić kotlety na drugą stronę i piec następnych 30 minut. W międzyczasie przygotować sos. Wylać marynatę na patelnię i dodać łyżkę mąki. Dobrze wymieszać. Dodać wody i wymieszać trzepaczką. Zagotować. Jeśli sos jest za gęsty rozcieńczyć wodą. Przyprawić do smaku.




Żurek wielkanocny
 
Zakwas
5 łyżek mąki żytniej
500-700 ml wody
4 ząbki czosnku
3 listki laurowe
5 ziaren ziela angielskiego
1 łyżka majeranku (opcjonalnie)

Zupa
2 litry wody
1 włoszczyzna
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 plasterek wędzonego boczku
sól, pieprz, 2 liście laurowe, 5 ziaren ziela angielskiego, można użyć parę suszonych grzybów
majeranek do smaku
chrzan do smaku
400 ml zakwasu


Do słoika wsypać mąkę, dodać wodę i dobrze wymieszać. Dodać przekrojone ząbki czosnku i przyprawy. Przykryć słoik lnianą ściereczką, albo gazą i odstawić w temperaturze pokojowej. Mieszać zakwas codziennie. Jeśli chcemy przyspieszyć proces kiszenia można dolać łyżkę soku z kiszonych ogórków. Po 4-5 dniach, jeśli zakwas jest kwaśny, przelewamy go albo do innego słoika, albo do butelek i trzymamy w lodówce.

Do większego garnka włożyć włoszczyznę, opieczoną cebulę, czosnek, boczek i przyprawy. Zagotować, odszumować i gotować przez ok 1 godzinę. Przecedzić wywar do nowego garnka (można w oddzielnym garnku ugotować ziemniaki, a potem dodać do zupy). Dodać zakwas, dobrze wymieszać i zagotować. Przyprawić chrzanem, majerankiem, solą i pieprzem. Dodać do żurku pokrojony boczek, kiełbasę i jajka ugotowane na twardo.


 

Tarteletki cytrynowe
 

Masa Cytrynowa

2 jajka
3 żółtka
1/4 szklanki śmietanki 30% (albo 38%)
sok z 1 dużej cytryny
skórka z 1 cytryny
1/4 szklanki cukru
 
Ciasto przygotować wg przepisu zamieszczonego tutaj, albo kupić gotowe. Tarteletki pieczemy w formie do mufinek w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Pieczemy tarteletki (boki powinny być ok 2 cm) przez ok. 10 minut. Wyjmujemy i lekko studzimy. Masę cytrynową przygotowujemy ubijając jajka na „sztywno”, a potem dodając pozostałe składniki. Wylewamy mus cytrynowy na wysokość ok. 1.5 cm i pieczemy następne 10-12 minut, aż mus lekko stężeje. Studzimy. Przed podaniem posypujemy tarteletki cukrem pudrem. Można je udekorować bitą śmietaną.

Można również przygotować inną, bogatszą, wersję musu cytrynowego, składającą się z 4 ubitych jajek, 1 szklanki cukru, 1/4 szklanki mąki, 2/3 szklanki soku z cytryny (z 3.5 cytryn), szczypty soli i skórki z 1 cytryny. Ta ilość masy jest na podłużną formę, jeśli robimy 12 tartaletek to robimy masę z połowy składników. Wylewamy masę na 1.5 cm, inaczej się nie dopiecze. Pieczemy na blaszce ustawionej w 1/3 wysokości piekarnika, a nie w środku, inaczej wierzch się spiecze, a środek pozostanie płynny.

 
 


Różyczki jabłkowe
 
1 opakowanie ciasta francuskiego
1-2 jabłka
dżem porzeczkowy (albo inny tyle żeby był kwaśny)
ser żółty (np. gouda)
 
Rozmrozić ciasto. Jabłka pokroić w ćwiartki, a potem przygotować cieniutkie plasterki jabłka. Włożyć do garnka, wlać wodę i zagotować. Gotować ok 5 minut. Plasterki mają być miękkie, żeby łatwiej byłoby je zwijać. Odcedzić jabłka. Formę do mufinek natłuścić. Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Blat posypujemy mąką i na niej rozwałkowujemy ciasto na kwadrat wielkości ok 25x25cm. Drugi kawałek trzymamy w lodówce, aż skończymy robić różyczki z pierwszego ciasta. Wycinamy 6 pasków. Spód ciasta smarujemy rozkłóconym jajkiem. Na górnej części ciasta układamy plasterki jabłka, tak żeby na siebie zachodziły. Potem smarujemy brzegi jabłek dżemem (dżem powinien być w miarę płynny, jeśli nie jest lekko podgrzewamy go, albo na patelni albo w garnuszku), tylko troche, żeby nam nie wyciekł w trakcie pieczenia. Na wierzch układamy plasterki sera żółtego i zawijamy. Koniec ciasta smarujemy jajkiem żeby zakleić pakunek, a spód rulonu zawijamy tak, żeby się skleił. Wkładamy do foremki. Powtarzamy proces ze wszystkimi plastrami ciasta. Pieczemy w 200 stopniach przez ok 25 minut.

 
 



Zdrowych i szczęśliwych świąt !


sobota, 14 marca 2015

Pamięć komórkowa

Zdaniem niektórych naukowców pamięć to nie tylko mózg. Mieści się ona w całym organizmie i każdej komórce naszego ciała. Dr Candace Pert z Uniwersytetu Georgetown twierdzi, że rozum i ciało komunikują się ze sobą za pomocą związków chemicznych, zwanych peptydami. Peptydy można znaleźć nie tylko w mózgu, ale również w żołądku, mięśniach i wszystkich głównych organach organizmu. Pamięć jest zatem rozmieszczona wszędzie, w ramach sieci peptydowo-receptorowej.
 
www.news.distractify.com
 

Według innego naukowca Hudson’a Hoagland’a 500 milionów komórek umiera w organizmie człowieka każdego dnia. Białko, z którego organizm ludzki jest w znacznym stopniu zbudowany, jest wymieniane co 180 dni. Dodatkowo, uważa się, że odnowa komórek wątroby zajmuje  6 tygodni, komórek skóry 3 tygodnie, komórki wyścielające nasz żołądek zmieniają się co 4 dni, a komórki oczu co dwa dni. To oznacza, że ciało, które widzimy dziś różni się od tego z okresu sprzed pięciu miesięcy. Dlaczego więc ciało pozostaje takie samo, jak również jego dolegliwości? Dzieje się tak dlatego, ponieważ pamięć zdarzeń, czyli pamięć komórkowa jest wiernie kopiowana z pokolenia na pokolenie. Gdy komórki osiągną swój ostatni cykl życia, przekazują swoje ostatnie wiadomości nowym komórkom, w tym wszelkie ulepszenia, zaburzenia jak również ostatnią chorobę. Stąd, jeśli ciało jest chore w czasie transferu, komórka przekazuje w dalszym ciągu zapamiętaną przez nią nierównowagę do chwili, aż stan ten zostanie odwrócony lub pamięć komórki zmieniona. Najlepiej to widać w opisach doświadczeń ludzi, którzy przeszli przeszczepy. W takich relacjach często słyszymy że takie osoby doświadczają nowych doznań, lub nawet wspomnień, Wielu przeciwników uważa, że są to przypadki i że tego typu historie wcale nie potwierdzają prawdziwości istnienia pamięci komórkowej.
 
www.news.distractify.com
 

Jednak dwa lata temu naukowcy z Instytutu Karolinka odkryli, że w trakcie podziału komórki informacja genetyczna zostaje niejako „zamrożona” i w lustrzany sposób przekazana komórce potomnej. W ten sposób komórka macierzysta przekazuje cale swoje doświadczenie komórce potomnej. Wszystkie aktywatory, receptory, czynniki odpowiedzialne za transkrypcje i inne aktywne cząsteczki biologiczne, które są odpowiedzialne za określoną tożsamość komórkową są wiernie kopiowane i przekazywane potomstwu. Konkretnie stwierdzono, że w trakcie podziału komórki wokół dwóch łańcuchów DNA tworzy się kompleks zwany „cohesin”  zapisujący pozycje każdej biologicznie aktywnej cząsteczki podłączonej do DNA. Po podziale komórka wie jaki był macierzysty stan i idealnie go kopiuje,  http://www.sciencedaily.com/releases/2013/08/130815161545.htm
 

Ale jakie to ma znaczenie dla naszego życia? Przede wszystkim ważne w tym jest to, że zmieniamy się nie tylko psychicznie ale fizycznie co miesiąc albo nawet częściej. To również znaczy, że jeśli zmieniamy przyzwyczajenia, to one w trwały sposób zapisują się w naszym ciele. Jeśli coś nam dolega i chcemy to zmienić to powinniśmy uwierzyć, że każda zmiana przerywająca sposób dotychczasowego funkcjonowania i zmieniająca dotychczasową pamięć komórkową sprawi że przyszłe pokolenia naszych komórek będą lepiej funkcjonować i że zawsze istnieje szansa na polepszenie naszego zdrowia. Nie tylko młodzi się odnawiają każdego dnia ale i ich rodzice i dziadkowie. Jest to prawda życia i należy wierzyć w to że wszystko co robimy dla zdrowia zostanie przez nas zarejestrowane i przekazane następnym pokoleniom komórkowym naszego ciała. Pamięć komórkowa to swoisty bank informacji.
 
www.news.distractify.com
 

Wedańskie przysłowie mówi: „Jeśli chcesz wiedzieć, jak twoje ciało będzie wyglądać w przyszłości, spójrz na swoje myśli " . Jeśli masz myśli depresyjne to twoje komórki również będą w depresji . Jeśli jesteś niespokojny, to i twoje komórki będą rozbiegane. Jeśli natomiast nasze myśli są  wyrazem szczęścia i harmonii, to i nasze komórki będą szczęśliwe i harmonijnie zintegrowane.”

sobota, 7 marca 2015

Kanapki i jajka na różne sposoby czyli co na śniadanie


Parę miesięcy temu pisałam na temat kulinarnych memów (zob.: http://elagryz.blogspot.dk/2014/11/kulinarne-memy.html). Nic dziwnego że chodzą za mną przepisy na kanapki i potrawy z jajek – są przecież kulinarnymi memami i ich zadaniem jest zrobić wszystko by przetrwać. Tak więc dzisiaj pare przepisów na kanapki i potrawy z jajek, a w szczególności przepisy na frittatę, czyli pieczony omlet. Tego typu potrawy idealnie nadają się na poranne śniadanie. W moim przypadku jest to śniadanie, bo nie jadam kolacji. Pomysły na kanapki gromadzę regularnie, bo niestety siła przetrwania starych przepisów jest ograniczona i należy je zmieniać co jakiś czas, żeby być pewnym, że zawsze z chęcią będziemy spożywać śniadanie. Wg mnie śniadanie powinno być pożywne i wysokoenergetyczne, ponieważ zgadzam się z ekspertami, którzy mówią, że Zdrowe śniadanie to absolutna podstawa jeśli chodzi o prawidłowe odżywianie się.
 

marthastewart.com


Moja poranna rutyna to jeden owoc po przebudzeniu – działa jak przeczyszczasz. Potem 1-2 filiżanki gorącej kawy. Na drogę do pracy zabieram garść orzechów, a śniadanie mam ok. godziny 10-ej. Ponieważ moje śniadanie zawsze jest pożywne i wysokoenergetyczne, nigdy nie ma w nim płatków, ani musli. Nie jestem w stanie najeść się takim śniadaniem, a poza tym nikt mnie nie przekona, że śniadanie złożone z niesfermentowanego błonnika (zob.: http://elagryz.blogspot.dk/2014/07/puapki-spozywcze-kwas-fytinowy.html), plus (szkodliwe) mleko i może jakiś owoc to wszystko czego potrzebujemy. Ale dzisiaj o przepisach, a nie zasadach zdrowego odżywiania, to była tylko taka dygresja.
  
brit.co

Poniżej podaję parę przepisów na pasty do kanapek. Ale kanapki możemy tworzyć ze wszystkiego co mamy pod ręką. Może to być kanapka z serkiem śmietankowym i wędzonym łososiem, może to być kanapka z żółtym serem i kakao – osobiście jest to dla mnie przysmak. Na drogę możemy zrobić kanapkę składaną z bakłażanem smażonym jak kotlet schabowy i do tego warzywa kiszone pokrojone w plasterki (jak np. buraki, ogórki czy marchewka – zob: http://elagryz.blogspot.dk/2015/02/dieta-makrobiotyczna.html). Do tego liść salaty i możemy wyruszać w podróż. Są również grzanki, albo zapiekane kanapki, czyli panini. Osobiście wolę panini, bo można do nich napakować wiele składników i na koniec opiec. Ale czasami prostota przewyższa wszystko co możemy wymyślić i tak jak w przypadku pizzy Margharitta, bagna cauda panini jest prostą wersją kanapki zapiekanej. Składa się z fileta anchovy, skórki z cytryny, szczypiorku, natki pietruszki i mozzarelli. Grzanki najbardziej mi smakują z serkiem śmietankowym. Jak przygotowuję frittatę, to część przechowuję w lodówce i potem używam jej do kanapek razem z sałatą i kiszonymi warzywami. Można również użyć do kanapek ulubionego pesto – tego typu śniadanie najbardziej pasuje latem, bo wtedy możemy sami przygotować świeże pesto. Możemy zrobić je z buraków, bakłażana, i wielu innych warzyw (zob: tutaj)
bonappetit.com

Kanapki z pastą jajeczną i szpinakiem

6 jajek ugotowanych na twardo 1/2 szklanki szpinaku mrożonego 2 łyżki kaparów 1/4 czerwonej cebuli 1/2 łyżeczki musztardy 1/2 czerwonej papryki majonez sól, pieprz

Jajka ugotować i drobno pokroić. Kapary, cebulę i paprykę pokroić w drobną kosteczkę. Dodajemy szpinak do jajek, kaparów, cebuli i papryki. Dodajemy musztardę i zarabiamy majonezem na pastę jajeczną. Na koniec przyprawiamy solą i pieprzem.

Kanapki z pastą jajeczną i łososiem

6 jajek 50 g wędzonego łososia garść koperku majonez sól, pieprz

Jajka ugotować i pokroić w drobną kosteczkę. Łososia pokroić jak najdrobniej i dodać do jajek. Dodać pokrojony koperek i zarobić majonezem. Na koniec przyprawiamy pastę jajeczną solą i pieprzem.

Kanapki z pastą jajeczną i parmezanem

6 jajek 1 ogórek konserwowy garść szczypiorku 1/4 szklanki starkowanego parmezanu majonez sól, pieprz

Jajka ugotować i pokroić w drobną kosteczkę. Starkować parmezan i odstawić. Posiekać szczypiorek, dodać do jajek. Pokroić w drobną kosteczkę ogórek konserwowy. Dodać do jajek razem z parmezanem. Zarobić wszystko majonezem. Na koniec przyprawić solą i pieprzem

foodandwine.com

Kanapki z pastą z wędzonej makreli

2 filety makreli 1/2 czerwonej cebuli 1 ogórek konserwowy majonez sól, pieprz 1/2 czerwonej papryki 1 łyżeczka chrzanu garść natki pietruszki

Makrelę bez skóry wrzucamy do miski. Kroimy w drobną kostkę cebulę, ogórek i paprykę i dodajemy do miski. Siekamy natkę pietruszki i dodajemy do miski. Zarabiamy majonezem i chrzanem na pastę. Na koniec przyprawiamy solą i pieprzem.

Typowym polskim wynalazkiem na śniadanie jest twarożek. Najlepiej, jeśli przygotowujemy go z wiejskiego twarogu i zamiast śmietany dodamy jogurt naturalny. Możemy zrobić twarożek ze szczypiorkiem albo z rzodkiewką. Osobiście wolę twarożek, albo taki albo taki, ale jeśli ktoś lubi, to może pomieszać smaki i zrobić twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką. Wygląda on super na stole, a szczególnie na kanapce, jednak ja wolę zjeść twaróg z solą. Nie wiem dlaczego, ale taka kanapka najbardziej mi smakuje. Będąc dzieckiem jadłam twarożek z miodem, ale zaprzestałam tej praktyki, bo nie wynalazłam sposobu, żeby nie umazać się jak siódme nieszczęście.

pychotka.pl

 

Frittata czyli Pieczone Omlety

Jeśli jeszcze nie spróbowaliście robić frittaty, czyli pieczonego omletu, to serdecznie polecam. Robi się je bardzo prosto, a jeśli coś zostanie można przechować to w lodówce i następnego dnia użyć do kanapek, ponieważ można ją również jeść na zimno. Nie trzeba jej przewracać, tak jak to robimy z omletem, nastawiamy zegarek na ok 20 minut, i to wszystko. Można w ten sposób wykombinować super ciekawe śniadanie, wszystko zależy od naszej inwencji. Zwykle robimy frittatę w naczyniu ceramicznym, albo szklanym. Ja wykładam takie naczynie papierem do pieczenia. Właściwie to wszystko piekę na papierze do pieczenia. Nie ma potem żadnego problemu z wyjęciem, no i przede wszystkim z myciem. Albo można zrobić frittatę jak muffinki.  Typowa frittata składa się z 8 jajek i 1/4 szklanki mleka lub śmietanki 30%. Jajka roztrzepujemy i na koniec dodajemy mleko plus dodatki, w zależności od tego jakiego rodzaju frittatę przygotowujemy.

myrecipes.com
 
Frittata ze szpinakiem i ostrą papryką

1/2 szklanki mrożonego szpinaku
1/2 ostrej papryczki
1 ząbek czosnku
Podsmażamy pokrojony w drobną kosteczkę czosnek i ostrą papryczkę. Jak uwolnią się zapachy dodajemy rozmrożony szpinak i zestawiamy z ognia. Mieszamy i dodajemy szczyptę gałki muszkatołowej plus trochę soli. Tak przygotowany szpinak dodajemy do jajek i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok 20 minut, albo do momentu gdy jajka stężeją i nie będą się ruszać.

tinykitchen.org  
 
Frittata ze szpinakiem, oliwkami, pieczoną papryką i szynką
Szpinak przygotowujemy jak wyżej i dodajemy do jajek. Dodajemy pokrojone oliwki, paprykę i szynkę. Pieczemy jak wyżej.
Frittata z wędzonym łososiem i serem camembert
Do jajek dodajemy pokrojonego łososia, i ser camembert. Pieczemy jak wyżej.
Frittata z kiszoną marchewką, zielonym groszkiem i wędzonym serem
Do jajek dodajemy 1/2 szklanki zielonego groszku, 1/2 szklanki wędzonego sera (starkowanego) i starkowaną kiszoną marchewkę. Pieczemy jak wyżej.
Frittata z boczkiem, jarmużem, szczypiorkiem i żółtym serem

Ta frittata przypomina nam trochę tradycyjną jajecznicę. Zamiast jarmużu możemy użyć szpinaku, albo wogóle pominąć ten składnik. Do jajek dodajemy podsmażony boczek, starkowany żółty ser i szczypiorek. Pieczemy jak wyżej.
Frittata ze szparagami i odrobiną brie
Szparagi gotujemy al dente. Kroimy je w kosteczkę i dodajemy do jajek. Serek brie, najlepiej ok 1 cm, kruszymy w rękach zanim dodamy do jajek. Niestety tego typu frittata będzie śmierdzieć w trakcie pieczenia, ale potem będzie smakować wybornie. Osobiście uważam, że do szparagów idealnie pasuje odrobina serka brie, można w ten sposób również przygotować zupę szparagową.

 


niedziela, 1 marca 2015

Drugi mózg

Jeśli do tej pory nie jesteście przekonani jak ważną rolę pełni dieta w naszym życiu to może dzisiejszy blog was o tym przekona. Temat drugiego mózgu zapoczątkowałam już ten temat we wcześniejszym blogu, w którym opisywałam jak stres wpływa na nasze zdrowie (http://elagryz.blogspot.dk/2014/04/stres-i-zdrowie.html#uds-search-results). Pisałam wtedy, że to co jemy wpływa na nasze myśli, co znaczy, że możemy również kontrolować nasze trawienie poprzez zmianę schematów myślenia. Najlepszym przykładem jest medytacja, która zdecydowanie ma korzystny wpływ na nasze zdrowie. Oczywiście badania naukowe jeszcze nie pokazały, że medytacja może mieć bezpośredni wpływ na trawienie i rodzaj flory bakteryjnej, ale może w przyszłości również tego typu badania będą prowadzone.

rawveganpower.com 
 
Liczne badania na przestrzeni ostatnich lat wykazały, że stan jelit wpływa na nasze zdrowie psychiczne. Dlaczego tak jest? Dzieje się tak, o czym nie każdy z nas wie, ponieważ układ pokarmowy określany jest przez naukowców jako drugi mózg i odgrywa ważną role w regulacji naszych nastrojów. Tak więc mamy pierwszy mózg, ten w głowie i drugi w jelitach. Oba te mózgi powstają z tej samej grupy komórek w zapłodnionym jaju. W rozwoju jedna grupa komórek przekształca się w ośrodkowy układ nerwowy – mózg, a druga w jelitowy układ nerwowy. Nerw błędny, najdłuższy ze wszystkich nerwów czaszkowych, łączy oba te układy. Interesującym odkryciem jest fakt, że około 90 procent włókien nerwu błędnego przenosi informacje z jelit do mózgu, a nie na odwrót.

Głębsze zrozumienie tej masy tkanki nerwowej, pełnej ważnych neuroprzekaźników, ujawnia, że ich rola w naszym ciele nie polega tylko na obsługiwaniu trawienia. Drugi mózg w naszych wnętrznościach, w połączeniu z tym dużym znajdującym się w naszych czaszkach, określa nasz stan psychiczny i odgrywa kluczową rolę w rozwoju niektórych chorób w naszym ciele.

Z technicznego punktu widzenia drugi mózg, albo jelitowy układ nerwowy składa się z osłonki neuronów osadzonych w ściankach długiej rurki - naszego jelita lub przewodu pokarmowego - który mierzy około dziewięciu metrów, od przełyku do odbytu. Drugi mózg zawiera około 100 milionów neuronów, więcej niż te znajdujące się w rdzeniu kręgowym, lub obwodowym układzie nerwowym. Dodatkowo w jelitach znajduje się około 70% komórek, które tworzą układ odpornościowy.

research.mdhs.unimelb.edu.au 

Nasz drugi mózg jest zbyt skomplikowany, żeby tylko został stworzony do trawienia pokarmu. Wydaje się, że jest on odpowiedzialny za trawienie, za stan naszych emocji, i za poprawne funkcjonowanie naszego układu odpornościowego.

Biorąc pod uwagę podobieństwa obu mózgów, metody leczenia depresji, których celem jest regulacja neuroprzekaźników w naszym mózgu w niezamierzony sposób wpływa na nasze jelita, takie są odkrycia ostatnich badań naukowych. Układ nerwowy w jelitach produkuje ponad 30 neuroprzekaźników, takich jak mózg, a w rzeczywistości 95 procent serotoniny w organizmie znajduje się w jelitach. Ponieważ przeciwdepresyjne leki zwane „selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny” (SSRI ), mają za cel zwiększyć poziom serotoniny, to nic dziwnego, że leki przeznaczone do spowodowania zmian chemicznych w umyśle często wywołują problemy w jelitach, jako efekt uboczny. Zespół nadwrażliwości jelita grubego, który dotyka mnóstwo ludzi na świecie, również powstaje, w części, z powodu zbyt dużej obecności serotoniny w naszych wnętrznościach, i jest określany przez niektórych naukowców jako choroba psychiczna drugiego mózgu.

raisingmyhealthyeater.com 

Nie zapominajmy o naszej florze bakteryjnej jelit, czyli skupisku kilku mikroorganizmów żyjących w naszych jelitach. Zawiera ono dziesiątki bilionów drobnoustrojów, w tym co najmniej 1000 różnych gatunków bakterii z bardziej znanych i łącznie ponad 3 mln genów (150 razy więcej niż ludzkich genów). Według badań, obecność, lub brak odpowiedniej flory bakteryjnej jelit wpływa na równowagę neurochemiczna, która z kolei powoduje zmiany w mózgu.

Flora bakteryjna jelit, jest odpowiedzialna za komunikacje z mózgiem. Ich obecność lub nieobecność ma wpływ na ośrodkowy układ nerwowy, a tym samym na nasze zachowanie. W związku z tym, konieczne jest, aby komunikacja pomiędzy jelitem a mózgiem była poprawna, żeby uniknąć chorób psychicznych.

blog.paleohacks.com 

Kirsten Tillisch, który prowadził kalifornijskich naukowców zauważył, że " zmieniając środowisko w jelitach, rzeczywiście zmieniamy to, co dzieje się w mózgu”. W tym celu opracował serie badań, którym poddał kobiety i podzielił je na grupy, które „jadły probiotyki” i te które ich nie spożywały. Wyniki badań pokazały, że regularne spożywanie probiotyków w postaci jogurtu zapewnia nam dobre samopoczucie. Tak więc nie zapominajmy o probiotykach, które możemy dostarczyć sobie w postaci naturalnego jogurtu (lub kefiru), jak również w postaci różnego rodzaju kiszonek (zob. tutaj).

majanaboxing.blox.pl 

Przełomowe badania obecnie prowadzone to te, które koncentrują się na tym, jak drugi mózg pośredniczy w odpowiedzi immunologicznej organizmu - co najmniej 70 procent naszego układu odpornościowego jest skierowana na jelita w celu wydalenia i zabicia obcych najeźdźców - jak również, w jaki sposób biliony bakterii w jelitach komunikują się z komórkami układu nerwowego i jaki mają wpływ na nasze zdrowie. Już teraz jest wystarczająco dużo dowodów na to, że dieta to nie tylko smaczne jedzenie, ale również sposób na zachowanie dobrego zdrowia.

www.geo.tv

Reasumując nie zapominajmy, żeby regularnie dodawać probiotyki do naszej diety w postaci jogurtu albo kiszonek, włączać warzywa do naszej diety bo to one są odpowiedzialne za utrzymanie zasadowego środowiska w naszym ciele, regularnie ćwiczyć, żeby pozbyć się stresu i w efektywny sposób regulować poziom serotoniny w naszym ciele, jeść dużo witamy C, żeby wzmacniać nasz układ odpornościowy, jak również spożywać posiłki łatwe w trawieniu, żeby odciążyć układ odpornościowy i pozwolić mu na wewnętrzną regulację naszego stanu równowagi. Jak to zrobimy, to może nie będziemy musieli zmieniać naszych schematów myślenia, bo one same się zmienią, przez co będziemy bardziej radośni i mniej negatywni.

womenadvisorforum.ning.com