Bardzo
lubię
przeglądać
książki kucharskie i strony internetowe poświęcone
gotowaniu. A wszystko zaczęło
się w momencie, gdy przechodziłam na dietę wegetariańską
(właściwie to była
dieta wegańska).
Musiałam szukać potraw, które
mogłam jeść.
15 lat temu niewiele było
przepisów wegetariańskich,
a tym bardziej wegańskich,
więc
moja przygoda z przepisami polegała
i polega na modyfikowaniu i szukaniu inspiracji. Piszę
o tym, bo dzisiaj z okazji nadchodzących
Świąt
Wielkanocnych podam parę
przepisów.
Są
one, albo moje, albo zainspirowane przepisami wziętymi
z interentu lub przerobionymi wg mojego uznania. Część
z nich
jest inspirowana przepisami
ze strony kwestia smaku (www.kwestiasmaku.com).
Lubię
tę
stronę
ze względu
na ciekawe przepisy i fajne zdjęcia.
Dzisiejsze przepisy na jajka i łososia są
zainspirowane przepisami ze strony kwestia smaku. Jutro zamieszczę
przepisy na ciasta, a w środę
będą
przepisy na obiad.
Jajka
faszerowane
Czerwone
jajka:
3
jajka
oliwa
z oliwek
1
papryka konserwowa
ok.
1 łyżeczki koncentratu pomidorowego
szczypta
chilli
½
łyżeczki papryki w proszku
sól
do smaku
Jajka
ugotować na twardo. Pokroić
na połówki. Wyjąć żółtka
i przełożyć do miski. Pokroić drobno
paprykę konserwowa, dodać
do żółtek. Miksować żółtka
ręcznym blenderem dodając oliwy.
Dodać koncentrat, chilli, paprykę
w proszku i sól do smaku. Zmiksować
na masę. Przełożyć masę
zółtkowo-paprykową do szprycy i napełnić
połówki jajek.
Żółte
jajka:
3
jajka
oliwa
z oliwek
ok.
½ łyżeczki musztardy
ok.
1 łyżeczki curry
sól
do smaku
Jajka
ugotować na twardo. Pokroić
na połówki. Wyjąć żółtka
i przełożyć do miski. Miksować żółtka
ręcznym blenderem dodając oliwy.
Dodać musztardę, curry i sól
do smaku. Zmiksować na masę.
Przełożyć masę żółtkową do szprycy
i napełnić połówki
jajek.
Zielone
jajka:
3
jajka
oliwa
z oliwek
¼
opakowania fety
ok.
1 łyżeczki jogurtu
1
łyżka ziół
(koperek, natka pietruszki, bazylia lub tymianek)
pieprz
do smaku
Jajka
ugotować na twardo. Pokroić
na połówki. Wyjąć żółtka
i przełożyć do miski. Miksować żółtka,
fetę i jogurt ręcznym blenderem dodając
oliwy. Na koniec wmieszać pokrojone zioła.
Przełożyć masę żółtkową do szprycy
i napełnić połówki
jajek.
Biało-zielone
jajka
3
jajka
oliwa
z oliwek
4
różyczki kalafiora (ugotowanego na
miękko)
1
½ łyżeczki
pesto pietruszkowego (przepis poniżej)
Jajka
ugotować na twardo. Pokroić
na polówki. Wyjąć żółtka
i przełożyć do miski. Miksować żółtka
z ugotowanym kalafiorem. Na koniec wmieszać
pesto pietruszkowe. Przełożyć masę
żółtkową do szprycy i napełnić połówki jajek.
Pesto
pietruszkowe
2
pęczki natki pietruszki
3
ząbki czosnku
garść
zmielonych migdałów
2-3
łyżki parmezanu
oliwa
z oliwek
sok
z cytryny do smaku
sól
i pieprz do smaku
Natkę
pietruszki drobno posiekać.
Przełożyć do miski. Do miski włożyć
wyciśnięty czosnek, zmielone migdały
(ja mielę orzechy, migdały
w młynku do kawy), parmezan i trochę
oliwy. Miksować ręcznym blenderem aż
utworzy się masa. Dolewać oliwy aby
osiągnąć wymaganą
konsystencję. Na koniec przyprawić
sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Tak
przyrządzone pesto może
stać w lodówce
ok 1-2 tygodni (w miseczce owiniętej folią
spożywczą).
Rillettes
z łososia
300
g filetu z łososia
sok
z cytryny
120
g wędzonego łososia
1-2
łyżek miekkiego
masła
1
łyżeczka
musztardy
1-2
lyżeczli zioł
(koperek, szczypiorek)
sól,
pieprz do smaku
1-2
ogórki
Łososia
umyć, wytrzeć, posolić,
popieprzyć i skropić cytryną
a potem ułożyć na folii skórą do dołu
i upiec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez 15-20 minut. Po
upieczeniu, ostudzić i odrywać po
kawałeczku i przekładać
do miski. Większe kawałki pokroić.
W międzyczasie drobno pokroić wędzonego
łososia i przełożyć
do tej samej miski. Dodać masło i
delikatnie połączyć łososia z masłem.
Dodać pozostałe składniki
i wymieszać. Cały czas powinny być
widoczne kawałki mięsa.
Schłodzić w lodówce. Teraz
przygotowujemy kubeczki z ogórka. Ogórka
obra i pokroić w cylindry ok 3-4 cm. Wydrążyć w nich
miąższ, ścianka powinna pozostać
na ½ cm gruba. Nakładamy rillettes do
kubeczków i tak podajemy.
Pasztet
mięsny ekpresowy
1kg
ulubionego mięsa (łopatka, szynka itp)
mielonego (może byc drobiowe albo wieprzowe)
150-200
g kurzej wątróbki
4
marchewki
½
korzenia selera
1
pietruszka
1
cebula
1
cukinia
2-3
liscie laurowe
natka
pietruszki
1
ząbek czosnku
1
czerstwa bułka
1
jajko
1
łyżka zmielonego sieminia lnianego
sól,
gałka muszkatałowa
i pieprz do smaku
Do
garnka z wodą włożyć włoszczyznę i
cebule podpaloną na ogniu, liście laurowe
sól i pieprz. Zagotować i potem na wolnym
ogniu gotować następnych
15 minut. Do podgotowanego bulionu warzywnego dodać mięso
mielone, i pokrojoną w talarki cukinię.
Gotować nast. 15 minut. Wyłączyć i
odstawić do przestygnięcia.
W międzyczasie, lekko podsmażyć wątróbkę
(powinna być lekko krwista w środku).
Mielimy mięso mielone i wszystkie warzywa
(marchew, seler, pietruszka cukinia cebula) w maszynce do mielenia
mięsa ok 3-4 razy. Im lepiej zmielone tym
pasztet będzie smaczniejszy. Przy ostatnim
mieleniu, wkładamy wątróbkę.
Na koniec dodajemy siemie lniane, pokrojoną natkę
pietruszki, zmiażdżony ząbek czosnku,
jajko, szczyptę gałki muszkatołowej
i namoczoną bułkę. Mieszamy i
przekładamy do foremek wyłożonych
papierem do pieczenia. Wierzch pasztetu można skropić
oliwą z oliwek, Piec w nagrzanym piekarniku w 180 stopniach przez
co najmniej 1 godzinę.
ejże blogierko robi sie nieciekawie, a moze by tak cos swojego......
OdpowiedzUsuńPrzepisy są moje, Są zainspirowane znalezionymi przepisami ale nie są ich powtórzeniem. Możesz sprawdzić. Czy kiedykolwiek ktoś robil pasztet z siemieniem lnianym? Pisząc bloga staram się po prostu zwracac uwagę skąd pochodzą inspiracje, To wszystko.
UsuńW kwesti wyjaśnienia, zamieszczane linki pod zdjęciami są do zdjęc a nie przepisów. Jeśli zwrócę uwagę na zródlo inspiracji zamieszczę link przy tekście a nie zdjęciach.
OdpowiedzUsuńWszystko brzmi i wygląda apetycznie. Od siebie dodam jedynie, by ludziska za wszelką cenę szukali dzikiego łososia, a nie hodowlanego. Ten drugi jest skarmiany paszą zawierająca silnie rakotwórcze dioksyny, które odpowiadają za wbudowywanie Beta-karotenu. Stąd ten różowy/łososiowy kolor mięsa! Nie muszę mówić, że dioksyny są również wbudowane w mięso łososi. Wedle Anne-Lise Bjørke Monsen, lekarza ze szpitala uniwersyteckiego Haukeland “substancje, których obecność stwierdzono w mięsie hodowlanych łososi wpływają negatywnie na rozwój mózgu oraz są kojarzone z takimi schorzeniami jak autyzm, AD/HD oraz obniżone IQ”. Ta sama Pani odradza spożywania łososi hodowlanych dzieciom, kobietom ciężarnym i młodzieży.
OdpowiedzUsuń...a przepis wydawał się fajny, szczególnie dla mnie, która nie je mięsa. W takim razie ja nie widziałam innego lososia. Każdy jest różowy...Gdzie można znalezć dzikiego łososia?
Usuńprzepis jest fajny! O dzikusa trzeba niestety pytać. Nie chę robić nikomu reklamy ale jest fajny sklep rybny w Olsztynie w ciągu handlowym na WIlczyńskie ... eeee więcej nie powiem :)
Usuń...a może jednak?
Usuńswietne przepisy, jajka super ale jest z nimi troche zabawy, a pasztet chyba bedzie b.dobry bo duzo warzyw, choc mysle, ze na swieta mozna sobie troche odpuscic, ale jestem przerazona tym, co przeczytalam u Krzysztofa, skad niby wziac dzikiego lososia? ?to chyba tylko kupowac te atlantyckie, ale czy one sa na pewno atlantyckie? moze tylko z nazwy jak myslisz? ja uwielbiam kazda rybe
OdpowiedzUsuń