niedziela, 1 maja 2016

Otyłość a Mikroskładniki Odżywcze

Chciałabym dzisiaj podzielić się z wami moimi przemyśleniami na temat otyłości, a to dlatego, że ostatnio bardzo wiele się mówi na ten temat, ze względu na powiązanie otyłości z cukrzycą i chorobami układu krążenia. Naukowcy i przedstawiciele środowiska medycznego próbują zrozumieć, co wpływa na rażący wzrost ludzi otyłych na całym świecie. Pewnie się zdziwicie, ale tak samo jest w Polsce, problem otyłości również dotyka Polaków. Z analiz wynika, że na przestrzeni ostatnich 15 lat obserwuje się wzrost otyłości w Polsce. Przykładowo otyłość u mężczyzn wzrosła z 47.8% w 1996 roku do 61,4% w 2009 roku, a u kobiet z 38,9% do 44,6%. Dane dotyczą osób powyżej 15 roku życia.

Dlaczego tak jest? Problem otyłości na całym świecie koreluje się z niezdrową dietą. Każdy jednak ma indywidualne zdanie odnośnie tego, co znaczy zdrowe odżywianie. W przeprowadzonej ankiecie wśród Polaków wynika, że Polacy utożsamiają zdrowe odżywianie przede wszystkim z regularnym spożywaniem trzech posiłków dziennie i właśnie dzięki temu 79% z nas ocenia swoje odżywianie za zdrowie. Dodatkowo zdrowe odżywianie oznacza dla nas jedzenie różnorodnych potraw, żywności o wysokiej jakości i nie przeterminowanej. 

 www.allhealthyrecipes.net

Niezdrowa żywność to taka, która pozbawiona jest wartości odżywczych i prawdziwej energii. To nie dieta oparta na szybko przyswajalnych formach energii i która sprawia, że pozornie stajemy się syci. Jedząc żywność przetworzoną, albo zawierającą małe ilości mikroskładników ograniczamy ilość minerałów i witamin w naszym ciele i de facto siebie głodzimy. Analizy pokazują, że spożywamy bardzo małe ilości warzyw (280 g dziennie), małą ilość ryb (17 g dzienne), a nasza kuchnia jest oparta na białku i węglowodanach. Świadomie lub podświadomie zaniedbujemy potrzeby naszego ciała, jednak gdy ono nas informuje, że brak mu mikroskładników, my odczytujemy to jako głód i powtarzamy proces jedzenia żywności martwej odżywczo. W ten sposób zamyka się kolo. Zaczynamy tyć, a potem pojawiają się problemy zdrowotne, a diety oparte na głodzeniu siebie tylko pogarszają sytuacje. Uważamy, że problemy zdrowotne są jak uroda, to coś na co nie mamy wpływu i jedni mają jej więcej, a inni mniej. Ja tak nie sadzę, chociaż uważam, że każdy z nas reaguje w sposób indywidualny na różnorodne braki, jak np. na brak aktywności fizycznej, spożycie węglowodanów, cukrów czy soli, czynników, które wiąże się z rozwojem otyłości i pośrednio czyni odpowiedzialnym za rozwój innych chorób cywilizacyjnych jak cukrzyca, choroby krążenia, czy nawet rak.


Diagnostyka otyłości

Wiec dlaczego nie możemy zrzucić uporczliwych kilogramów, pomimo że stosujemy różnorodne diety, obniżamy kaloryczność posiłków i ćwiczymy? Badania diagnostyczne powoli zaczynają nam uświadamiać, że problem z otyłością to niekoniecznie tylko brak aktywności fizycznej, ale że jej obecność jest korelowana z niedoborami mikroelementów odżywczych. Takich opracowań wciąż jest zbyt mało, żeby wyciągać konkretne wnioski, ale sygnały już są. Nasza zdolność odzyskania zdrowia wymaga, żebyśmy odrzucili przetworzoną żywność i żebyśmy włączyli do naszej diety owoce i warzywa, które są głównym źródłem mikroskładników odżywczych w naszym ciele.

www.reddit.com

Najczęściej obserwowanym niedoborem u osób otyłych to niedobór kwasu foliowego. Najwięcej go znajdziemy we wszystkich roślinach strączkowych i ciemno-listnych warzywach takich jak szpinak, brokuły i jarmuż. Znajdziemy go również w burakach, kalafiorze, papryce, fasolce szparagowej i po trochu w każdym owocu i wszystkich warzywach, w wątróbce i żółtkach jajek. Przypisuje się mu istotną rolę w utrzymaniu dobrej kondycji układu nerwowego, wpływa korzystnie na nasze serce i układ krążenia i ważny jest również dla naszego układu rozrodczego. Z fizjologicznego punku widzenia kwas foliowy, jak również witamina B12 i B6, uczestniczy w metabolizmie homocysteiny. Deficyt w poziomie kwasu foliowego wpływa na podwyższony poziom homocysteiny, a ten jest korelowany z chorobami układu krążenia. Mechanizm odpowiedzialny, za to w jaki sposób niedobór kwasu foliowego wpływa na otyłość, nie jest do końca wyjaśniony. Wiadomo, że kwas foliowy jest również czynnikiem epigenetycznym, który w bezpośredni sposób wpływa na regulację naszych genów, ale czy właśnie ta regulacja jest odpowiedzialna za zaburzenia metaboliczne w naszym ciele, nie jest do końca wiadome.

Innymi częstymi niedoborami wśród osób otyłych są niedobory cynku, żelaza i nadmiar miedzi. Co ciekawe, niedobory cynku i żelaza również obserwuje się u osób z niedoczynnością tarczycy. Cynk podobnie jak magnez jest niezbędnym minerałem metaboliczno-fizjologicznym. Jak do tej pory opisano co najmniej 300 różnych enzymów, które są zależne od cynku. Uważa się, że nawet drobne braki tego minerału mogą poważnie rozregulować nasz organizm, ponieważ jego obecność wpływa na właściwe funkcjonowanie układu immunologicznego i rozrodczego, jak również wpływa na skórę i wzrok. Znajdziemy go dużo w mięsie, ale również w sezamie, pestkach dyni, roślinach strączkowych, w kaszy quinoa, oraz krewetkach. Powód dla którego obserwuje się tego typu zachwianie równowagi prawdopodobnie bierze się z faktu, że te trzy pierwiastki współzawodniczą ze sobą w jelitach o absorpcję. Dodatkowo kwas fitynowy może wpływać na zaburzenia wchłaniania tych pierwiastków (zobacz tutaj). Wszystkie te obserwacje sugerują, że rodzaj diety ma istotny wpływ na problem otyłości i w pierwszej kolejności osoby otyłe powinny zmienić sposób żywienia.

www.texasready.net

Inne niedobory to deficyty witaminy D, B12, B6, C, prawdopodobnie selenu oraz witaminy C i E. Jednak te niedobory nie dotyczą każdej osoby dotkniętej nadwagą, co tylko podkreśla, że każdy z nas w sposób indywidualny reaguje na braki żywieniowe i warto o tym pamiętać. Słyszeliśmy już niejednokrotnie, że badania kliniczne z zastosowaniem sztucznych suplementów nie zawsze prowadzą do poprawy zdrowia, więc suplementacja jest nieskuteczna. Negatywne wyniki wcale jednak nie świadczą, że żywność zawierająca określone mikroskładniki nie wpłynie dodatnio na nasze zdrowie. Pamiętajmy, że każde badanie kliniczne zawsze opiera się na stosowaniu jednego z mikroskładników, a to może oznaczać, że proces zdrowienia jest bardziej skomplikowany i może wymagać od nas uzupełniania więcej niż jednego suplementu diety.

Nigdy więc nie działajmy w ciemno i nie stosujmy praktyk zasłyszanych od innych, to co pomaga jednemu niekoniecznie ma pomóc i tobie. Mamy XXI wiek, więc go właściwie wykorzystajmy. Róbmy sobie badania diagnostyczne sprawdzając poziom mikroskładników w naszym ciele i podejmujmy decyzje po zapoznaniu się z wynikami. Robiąc to z pewnością zmienimy nasze podejście do zdrowia i choroby, przestaniemy być bezbronni i zdezorientowani i z pewnością sprawimy, że w przyszłości badania diagnostyczne staną się bardziej powszechne w praktykach medycznych. Potrzebne są konkretne informacje na temat zależności pomiędzy naszymi dolegliwościami zdrowotnymi, a niedoborami mikroskładników, a to jedynie będziemy w stanie osiągnąć, gdy poprzez własną praktykę zmienimy sposób przeprowadzania diagnostyki medycznej. Osobiście uważam, że postępując w ten sposób będziemy w stanie odzyskać utracone zdrowie na każdym etapie swojego życia.

modernsurvivalblog.com








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz