niedziela, 7 lutego 2016

Szósty zmysł

Wszyscy znamy ten termin. Określa się nim zdolność postrzegania rzeczywistości w niewytłumaczony dla nas sposób. Niektórzy uważają, że nasze myśli, albo sposób w jaki myślimy, jest tym szóstym zmysłem. Dowiedziono już jakiś czas temu, że nasz mózg jest plastyczny, co znaczy, że nasze komórki nerwowe mają zdolność odradzania się, ale również, co ważniejsze, tworzy plastyczne połączenia między nerwami w zależności od naszego sposobu myślenia (zob. tutaj). Każdy z nas wypracowuje w ciągu swojego życia specyficzny model myślenia, który działa potem jak filtr rzeczywistości. I to właśnie ten filtr, albo architektura połączeń wewnątrz naszego mózgu sprawia, że posiadamy wyjątkową i unikalną umiejętność postrzegania rzeczywistości. Szósty zmysł? Chyba raczej nie.


www.julianamedee.com
 

Ostatnie odkrycia wskazują, że posiadamy szósty zmysł - jest nim zmysł umożliwiający nam odbieranie bodźców elektrycznych (zob. tutaj). Od jakiegoś czasu było wiadomo, że słabe pole elektryczne jest w stanie kierować ruchem komórek organizmów jednokomórkowych, jak również komórkami naszego ciała, przykładowo po urazie, w procesie leczenia ran. Mechanizm, który jest odpowiedzialny za odbieranie bodźców elektrycznych zależy od białka, kir4.2 (które tworzy kanał jonów potasu) i poliamin, które grupują się wokół tego kanału, czyli negatywnego pola. Regulacja polega na wpuszczaniu jonów potasu do wewnątrz komórek za każdym razem, gdy znajdują się one w polu elektrycznym. Nie wiadomo jeszcze, co to faktycznie dla nas znaczy i jak daleko jesteśmy „uzależnieni” od pola elektromagnetycznego. Nie wiemy również w jaki sposób i na jakie odległości tego typu sygnalizacja jest propagowana.
 
Innym również ciekawym odkryciem jest obserwacja, że sygnały nerwowe mogą być propagowane nie tylko w sposób tradycyjny (transmisje synaptyczne, transmisje przez „gap junctions” albo dyfuzje), ale również dzięki słabemu polu elektrycznemu (zob. tutaj), tzw ephatic coupling. Udowodniono hipotezę pobudzania układu nerwowego przez słabe pole elektryczne na myszach i pokazano, że aktywacja komórek nerwowych w hipokampie zmniejsza się, gdy zastosuje się blokady pola elektrycznego.
 
Od lat zwolennicy pola elektrycznego uważali, że wpływa ono na nasze życie i zdrowie. Może faktycznie pole energetyczne reiki, lub charka istnieją, a ich zwolennicy, to nie szaleńcy, których należy się wystrzegać. Wg wyżej wymienionych doniesień można ułożyć następujący scenariusz, a mianowicie, gdy nasze komórki w ciele odbierają sensacje z pola elektromagnetycznego, bodźce te roznoszą się po naszym ciele docierając do układu nerwowego i aktywują go. Tak więc emocje, które są wynikiem aktywacji układu nerwowego pod wpływem pola elektromagnetycznego, mogą być częścią doznań, które określamy szóstym zmysłem.
 


Istnieje przekonanie, że myśli kształtują naszą rzeczywistość i w zależności od tego jakiego typu one są mówimy, że są ludzie negatywni i pozytywni. Mówimy tak, bo różni ludzie wywołują u nas określone emocje. Niektórzy sadzą, że emocje to swoista forma pola elektromagnetycznego, które, w oparciu o w/w obserwacje, odbieramy i interpretujemy za pomocą naszego układu nerwowego. tacy, którzy „podświadomie” są w stanie ocenić ludzi, czyli reagują w sposób niekonwencjonalny na określone zachowania. Mówi się że Empata jest w stanie wyczuć fałsz w ludziach nawet, gdy oni wydaja się być bardzo mili.
 



Z reguły mówimy, że należy wystrzegać się ludzi negatywnych, ale z moich obserwacji wynika, że nie tylko uciekamy od ludzi negatywnych, ale również od pozytywnych. Wg mnie wszystko opiera się na „prawie przyciągania i odpychania”. Ilu z nas miało takie przypadki, że ludzie którym pomagaliśmy nie docenili naszego wysiłku? Ilu z nas tak miało, że pomimo usilnych starań nie byliśmy w stanie uniknąć bezpodstawnych obmówień, czy temu podobnych zachowań? Osobiście uważam, że dzieje się tak, bo w układach międzyludzkich przeciwieństwa się odpychają, czyli negatywne osoby instynktownie odpychają pozytywne osoby i na odwrót (oczywiście ta interpretacja jest bardzo uproszczona). Jedynym wytłumaczeniem tego typu zachowania może być hipoteza, że określone zachowania utrwalają się w nas w postaci indywidualnej architektury połączeń nerwowych (zobacz wyżej), a każda sprzeczność jest odbierana jako zagrożenie prowadzące do zniszczenia tych połączeń. Tak więc, żeby nie naruszyć tej integracji, odpychamy wszystko to, co może prowadzić do zmian i w ten sposób jesteśmy w stanie dobierać sobie właściwych przyjaciół, jak również zabezpieczać się przed wrogami (naszego systemu wartości) i częściowo robimy to odbierając bodźce z pola elektromagnetycznego za pomocą naszego szóstego zmysłu.


 slamthedooroncancer.com


Tak więc wszystko to co dobre, albo złe nie musi do końca nim być. Czasami nasz system wartości, może nas zaprowadzić na "manowce". Tak samo jest z naszymi opiniami na temat zdrowia. Strach przed chorobą może uniemożliwić nam cieszenie się życiem i byciem zdrowym. Otaczamy się strachem i widzimy go wszędzie. Na każdym kroku słyszymy, że to albo tamto jest złe i że są ludzie, którzy chcą nam zaszkodzić. Ten strach sprawia, że zaczynamy zapominać o nieprzemożonej potędze naszego ciała i naszych możliwościach. Strach sprawia, że nasz system wartości wyrażony specyficzną architekturą połączeń komórek nerwowych przestaje być plastyczny. Wiara z kolei jest przeciwieństwem strachu, dzięki niej nasz system wartości jest bardziej plastyczny i otwarty na zmiany. Dzięki niej jesteśmy w stanie burzyć i odbudowywać nasz system wartości bez konsekwencji dla naszego ciała i zdrowia, jak również naszych relacji z innymi ludźmi, czyli sposobu w jaki reagujemy na otaczające nas pole elektromagnetyczne.
 

 
 

5 komentarzy:

  1. Kocham takie tematy :) DZIĘKUJĘ !! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Regulacja polega na wpuszczaniu jonów potasu do wewnątrz komórek za każdym razem, gdy znajdują się one w polu elektrycznym. Nie wiadomo jeszcze, co to faktycznie dla nas znaczy i jak daleko jesteśmy „uzależnieni” od pola elektromagnetycznego." Ale jak to nie wiadomo, opisane zjawisko to po prostu przewodzenie impulsów przez neurony :D Bardzo dobrze znane i opisane, jako że... opiera się na tym całe funkcjonowanie organizmu :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tradycyjnie przewodzenie impulsow przez neuron zachodzi przez transmisje synaptyczne, gap junctions i dyfuzje. Obecne odkrycia roznia sie od tradycyjnych bo aktywacja ma inna charakterystyke. Na dzien dzisiejszy naukowcy pokazali ze istnieje jeszcze inny sposob aktywowania ukladu nerwowego czyli za pomoca slabego pola elektrycznego ale co to dla nas znaczy nie wiadomo. Czyli na jakie funkcje organizmu wplywa aktywowanie ukladu nerwowego polem elektromagentycznym.

      Usuń
  3. nareszcie jakiś normalny temat! ;) całkowicie i absolutnie zgadzam się z każdym zdaniem. Mam wrażenie, że od 3 lat, gdy (dzięki Tobie!) zainteresowałm się filozofią kwantową, moje życie płynie wg scenariusza, który najpierw ułożyłem w swojej głowie. Myśl tworzy, a sposób myślenia determinuje charakter naszego życia. Ale jedno jest pewne - "Gdy uszy ucznia są gotowe, znajdą się usta mędrca, które napełnią je mądrością!" - Kybalion. Krótko mówiąc wiedza tylko wtedy zaczyna mieć wartość, gdy jest ktoś gotów ją przyjąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzys, bardzo dziekuje szczegolnie dlatego ze byl to bardzo osobisty post i swiadomosc ze zostal odebrany sprawia mi radosc. Ja rowniez podpisuje sie pod tym postem w 100%.

      Usuń